Odejście do drużyny prowadzonej przez Neila Lennona byłoby szansą dla Marko Arnautovicia na regularne występy na boisku. Reprezentant Austrii nie występuje w swoim klubie od kwietnia. To efekt kary nałożonej na niego przez klub, po tym jak napastnik został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. W tym samym czasie za podobne wykroczenie został zawieszony również inny zawodnik Werderu, Eljero Elia.
Zainteresowanie Arnautoviciem przejawia Celtic Glasgow. Neil Lennon w jednym z wywiadów otwarcie przyznał, że jego klub jest skłonny podjąć walkę o sprowadzenie utalentowanego Austriaka. Zapędy władz zespołu z Glasgow studzi jednak agent zawodnika, Roger Wittmann, który potwierdził, że jego klient nie odejdzie do szkockiego zespołu. – Marko nie przejdzie do Celtiku, o jego decyzji poinformowałem już ich menedżera – powiedział w wywiadzie dla Bildu Wittmann.
Dyrektor sportowy klubu z Bremy, Thomas Eichin przyznaje, że Arnautović jest ważnym ogniwem jego drużyny i mimo wszystkich występków i wykroczeń, które ma na swoim koncie (w marcu podczas treningu doszło do sprzeczki między nim a Sokratisem Papasthathopoulosem) klub w dalszym ciągu wiąże z nim nadzieje na przyszłość. – Jest ważnym i jakościowym zawodnikiem. Jeśli daje drużynie 100% tej jakości na boisku to jest to dla nas ogromny plus – powiedział Eichin.