Najciekawszy jest oczywiście temat reprezentanta Niemiec, bo ten transfer wzbudził największe kontrowersje wśród socios, działaczy, a nawet zawodników Realu.
Özil trafił do Realu w 2010 roku. Miał wówczas 22 lata, był praktykującym muzułmaninem, przestrzegającym wszelkich zaleceń religijnych, m.in. niespożywającym szynki, o alkoholu nie wspominając. W stolicy Hiszpanii zmienił się jako człowiek, przede wszystkim obył towarzysko.
Obsesją zawodnika miały stać się kobiety - świat dotychczas mu zupełnie obcy. Oczywiście jednak nie kobiety były problemem, ale życie nocne jako takie, brak snu, problemy z koncentracją. Najgorszy pod tym względem miał być pierwszy rok w Realu.
W dodatku w czerwcu ojciec, a zarazem agent, zawodnika, Mustafa Özil, usiadł do rozmów w sprawie nowej umowy dla syna. Nie udało się jednak dojść do porozumienia - Real oferował "jedynie" 6,5 miliona euro, podczas gdy oczekiwano o dwa miliony więcej. Bardzo to miało rozdrażnić sztab zawodnika, oczywiście z ojcem na czele. To było bezpośrednią przyczyną znalezienia się Mesuta Özila na rynku transferowym, a w końcu transakcji z Arsenalem za 50 milionów euro.
Z Higuaínem paradoksalnie sprawa była prostsza, ale też podobna, bo główną rolę znowu odegrał ojciec. Napastnik reprezentacji Argentyny niedawno dostał podwyżkę - z 1,8 miliona euro do 3,5 miliona. Agent-ojciec przed startem sezonu zażądał jednak więcej - pięć milionów netto, gdyż tyle miały oferować kluby Premier League. Pérez był zmęczony ciągłymi żądaniami podwyżki, więc postanowił pozbyć się niezadowolonego zawodnika, a 40 milionów euro z Napoli uznano za zdecydowanie odpowiednią kwotę.
Oczywiście powyższe wyjaśnienia brzmią bardzo sensownie, jednak teraz trzeba poczekać na odpowiedź Özila na takie oskarżenia. Z pewnością reprezentant Niemiec będzie miał sporo do powiedzenia na ten temat.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
