20 talentów Football Managera 2014, które musisz mieć w swojej drużynie

2013-11-11 16:09:11; Aktualizacja: 11 lat temu
20 talentów Football Managera 2014, które musisz mieć w swojej drużynie Fot. Transfery.info
Dawid Kurowski
Dawid Kurowski Źródło: Transfery.info

Ponad tydzień minął od premiery jednej z najbardziej rozbudowanych gier o tematyce piłkarskiej – Football Managera 2014. W poniższym artykule przedstawimy dwudziestu piłkarzy, których możecie nie znać, a mogą sporo namieszać w przyszłości.

Popularny FM, jak co roku, informuje nas o istnieniu wielu utalentowanych zawodników. Obok wielkich talentów pokroju obecnych Pogby i ter Stegena, wielkimi postaciami wirtualnej piłki, zostają gracze wcześniej nie dostrzegani przez kibiców. To dzięki dziełu studia Sports Interactive dowiedzieliśmy się o talentach takich piłkarzy jak: Falcao - wówczas River Plate, Mamadou Sakho - siedemnastoletniego juniora PSG, Miralema Pjanica - siedemnastolatka z FC Metz, Neymara - piętnastolatka z Santosu, Roberta Lewandowskiego - będącego na początku kariery w Lechu, Eduardo Salvio - jeszcze w Lanus, Lewisa Holtby’ego wtedy jeszcze z Alemanii, braci Bender z 1860 Monachium, Bony i Valav Kadlec ze Sparty Praga, Marco Verratti – szesnastolatek z Pescary, Muniain – szesnastolatek z Bilbao, Benatia z Clermont Foot 63, Otamendi z Velezu i Gabriel Torje z Politechniki Timiszoara. 
 
Wymieniać można by bez końca, ale nie o tym jest ten tekst. Nowy Football Manager po raz kolejny wskazuje nam, kto w przyszłości będzie czołową postacią europejskich muraw, a kto musi pogodzić się z grą w prowincjonalnych ligach. Wirtualni menadżerowie przygotujcie swoje portfele. Oto CI, z którymi osiągniecie sukces nie tylko na krajowym podwórku, ale również w Europie. W celu powiększenia screena - otwórzcie go w nowej karcie.
 
Na bramkarza naszej drużyny wybraliśmy grającego aktualnie w Estudiantes, Jerónimo Rullego. Argentyńczyk broni świetnie nie tylko w grze, ale również w rzeczywistości. 21-latka cechuje przede wszystkim fantastyczny refleks i przyzwoite opanowanie. Jeżeli zostawimy te cechy z obronami jeden na jednego, to już nie musimy obawiać się szarż napastników rywali.
 
PA: -9
 
CA: 118
 
 
Na prawej obronie w naszym zespole należy postawić na Solomona Kwambe. On jest najzwyczajniej w świecie tani. 180 tysięcy to niewielki wydatek, a ten  obrońca prezentuje się genialnie. Krycie, odbiór, technika, determinacja. Ta ostania cecha na 20. Trzeba się jednak spieszyć, bo już na początku gry może trafić do Brazylii.
 
PA: -8
 
CA: 108
 
 
Parę stoperów stworzą Éder Álvarez Balanta i Daniele Rugani. Pierwszy aktualnie gra dla River Plate i jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy gry. Możliwość sprowadzenia Kolumbijczyka będą miały jedynie silne europejskie zespoły, ale umieszczam go ze względu na możliwość rozwoju. Jego potencjał stawia dwudziestolatka w jednym szeregu z Thiago Silvą, Carlesem Puyolem, czy Tonym Adamsem z ich najlepszych lat. 
 
PA: -10
 
CA: 141
 
 
Partnerem dla Kolumbijczyka mianowaliśmy Daniele Ruganiego. To, co pierwsze rzuca się w oczy w przypadku gracza Empoli, to możliwość zaoferowania mu kontraktu już na starcie gry. Za kwotę ekwiwalentu zyskujemy obrońcę na lata. Naprawdę warto, bo takie okazje trafiają się rzadko. Na początku rozgrywki bez problemu poradzi sobie w T-Mobile Ekstraklasie i zespołach Serie B. W dalszej perspektywie może być idealnym obrońcą do czołowych włoskich drużyn, ale nie tylko.
 
PA: -9
 
CA: 97
 
 
Lewy defensor to Jonathan Silva i pochodzi z miejsca, w którym już byliśmy, Argentyny. Mało tego, to klubowy kolega Rullego. Tak samo jak Kwambe, wyróżnia się niezwykłą determinacją – 20. Od samego początku potrzebuje jednego, dwóch sezonów, by wskoczyć na poziom najlepszych europejskich bocznych obrońców. Wtedy już będzie za późno na sprowadzenie dziewiętnastolatka do naszego klubu.
 
PA: -9
 
CA: 119
 
 
Na środkowych pomocników wybraliśmy duet hiszpańsko-angielski. Curro jest wychowankiem Sevilli i aktualnie gra dla jej trzecioligowych rezerw. Mimo siedemnastu lat w atrybutach możemy dostrzec jego ogromny potencjał. Podania, gra bez piłki, gra z pierwszej piłki, decyzje, błyskotliwość i kreatywność (cechy każdego hiszpańskiego rozgrywającego z absolutnego topu) wychodzą  tu na pierwszy plan. Cena również nie odstrasza.
 
PA: -9
 
CA: 95
 
 
Jordan Jones to natomiast przedstawiciel angielskiej szkoły środkowych pomocników. Nowy Gerrard albo Lampard niekoniecznie nazywa się Will Hughes, który również jest dużym talent, ale sporo droższym od zawodnika Middlesbrough. Osiemnastolatek, póki co, nie występuje nawet w młodzieżowych reprezentacjach „Synów Albionu”, ale to tylko kwestia czasu, aż zajmie miejsce obok Jacka Wilshera. 
 
PA: -9
 
CA: 82
 
 
Naszym prawym skrzydłowym będzie grający na co dzień w Argentinos Juniors Rodrigo Gómez. Ten Pan nie kosztuje już drobnych, ale wydatek jest jak najbardziej opłacalny. Jeżeli nawet nie chcemy go zatrzymywać na dłuższą metę, a warto, to możemy być pewni sporego zysku z jego sprzedaży.
 
PA: -9
 
CA: 124
 
 
Ofensywnym pomocnikiem musiał zostać Brazylijczyk. W tej roli najlepiej spełnia się Lucas Evangelista. Klasyczna dziesiątka Desportivo Brasil, aktualnie na wypożyczeniu w Sao Paulo, uchodzi za jeden z największych talentów stąpających po brazylijskich murawach. Chyba warto zainwestować. Wystarczy spojrzeć ile robią w Europie gracze pokroju Neymara i Lucasa Moury.  
 
PA: -9
 
CA: 122
 
 
Na lewym skrzydle Ricardo Kishna, który jest wychowankiem Ajaksu. Spójrzcie tylko na to jak zaniżoną ma wartość! Ten skrzydłowy w rzeczywistości, tak samo utalentowany, jak jego kolega z pierwszego zespołu, Viktor Fischer. Co prawda dużo pracy przed nim i nie do końca wiadomo, jak się rozwinie. Inwestycja jest jednak opłacalna z możliwym dużym zyskiem.
 
PA: -9
 
CA: 87
 
 
Na napastnika typujemy Fabrice’a Olingę z rezerw Malagi. Snajper przyjechał do Hiszpanii po kilku latach treningów w szkółce Samuela Eto’o w Kamerunie. Ma za sobą już debiut w Pimera División, w którym zdobył bramkę. Dzięki temu trafieniu został najmłodszym strzelcem gola w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii w wieku 16 lat i 98 dni. Od tamtego wydarzenia minął rok, a siedemnastolatek większość meczów rozgrywa w rezerwach Malagi. 
 
PA: -9
 
CA: 97
 
 
REZERWOWI:
 
Bramkarz: Predrag Rajković ma osiemnaście lat. Ostatnio zamienił Jagodinę na Crvene Zvezdę, więc sprowadzenie go na samym początku gry jest praktycznie niemożliwe. Warto poczekać. Jego wartość na początku gry, to około pół miliona funtów. Skalę talentu oceniłbym na poziomie Samira Handanovicia broniącego dostępu do bramki Interu Mediolan.
 
PA: 154
 
CA: 108
 
 
Prawy obrońca: Siedemnastolatek nie wygląda jak jeden z wonderkidów, ale nich to was nie zmyli. Tomike Machavariani, początkowo zakopany w rezerwach Dinama Tibilisi, w niedługim czasie powinien zacząć podbijać zachodnie ligi zagraniczne. Na początku gry bez problemu godzi się nawet na pierwszą ligę polską. Do boju!
 
PA: -8
 
CA: 78
 
 
Stoper: Igor Lichnovsky jest wychowankiem Universidadu de Chile. Dziewiętnastolatek w niedługim czasie może być sporym wzmocnieniem dla linii defensywnej niezłych zespołów. W jego przypadku nie powinno być również problemów z pozwoleniem na pracę. Kapitan chilijskiej młodzieżówki posiada również paszport austriacki. Może warto się nim zainteresować, jeżeli prowadzisz reprezentację tego niemieckojęzycznego państwa?
 
PA: -8
 
CA: 115
 
 
Lewy obrońca: W Argentynie Nicolása Tagliafico ochrzczono nowym Javierem Zanettim. Dwudziestolatek, tak samo jak dwa razy starszy od niego zawodnik Interu Mediolan, jest bocznym obrońcą. Jest szybki, ma dobre przyspieszenie, wytrzymałość i nienaganny odbiór. Czego chcieć więcej?
 
PA: -8
 
CA: 120
 
 
Środkowy pomocnik: Skoro już jesteśmy przy Interze Mediolan, to kolejnego zawodnika można określić mianem „nowego Dejana Stankovicia”. Marko Pavlovski na początku gry przebywa na wypożyczeniu w FC Porto, gdzie gra w rezerwach. Po roku można go jednak wykupić. Przekonuje niską ceną i wysokimi umiejętnościami, które jeszcze bardziej rozwija podczas gry w Portugalii. 
 
PA: -9
 
CA: 108
 
 
Ofensywny pomocnik: Tutaj postawiliśmy na rumuńskiego zawodnika ze Steauy Bukareszt,
który zagrał 32 minuty w dwóch spotkaniach z Legią. To bez wątpienia zawodnik wybitny, o głowę przewyższający talentem Mutu, Chivu, Marikę i innych rodaków. Nie umniejszając mu, można go porównać chyba tylko z Hagim. Legenda rumuńskiej piłki grała między innymi w Realu i Barcelonie. Nie dziwmy się, jeżeli Iancu niebawem również będzie biegał w jednej z takich drużyn.
 
PA: -9
 
CA: 120
 
 
Prawy skrzydłowy: Héctor Villalba gra dla San Lorenzo, więc nie może być byle kim. W końcu koszulkę tego zespołu, co prawda z nazwiskiem Ignacio Piattiego, dostał papież Franciszek. O ile starszy brat Pablo Piattiego skłania się już ku końcowi swojej piłkarskiej drogi, o tyle Villalba jest na jej początku. Chociaż to skrzydłowy beznadziejny w obronie, to ma wiele do zaoferowania w ofensywie, mogąc w pojedynkę rozmontować obronę przeciwnika. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli jedną akcją zapewni wam zwycięstwo, w którymś ze spotkań.
 
PA: -8
 
CA: 107
 
 
Lewy skrzydłowy: Trochę do znudzenia, bo ponownie Argentyna. Carlos Luque jest skrzydłowym podobnym do Villalby. Różni ich właściwie tylko tyle, że ten z Colón potrafi dwa razy lepiej zagrać w obronie, co wcale nie oznacza, że dobrze. W ofensywie jest jednak na poziomie, który w zupełności wystarcza, żeby występować w dobrym zespole.
 
PA: -8
 
CA: 109
 
 
Napastnik: To już ostatni gracz naszego zestawienia, zgadnijcie skąd pochodzi? Dokładnie, z Argentyny. Chyba od zawsze tak było, że to ten kraj miał najlepszych ofensywnych graczy, nieco gorzej było z obroną, ale niebawem ma to ulec zmianie. Ciężko tu nawet porównać go do konkretnego zawodnika. Vietto to absolutny top wśród napastników, stylem gry przypominający Aguero i Teveza.
 
PA: -9
 
CA: 130
 
Więcej na ten temat: Football Manager Talenty