Kilka dni temu Galliani ogłosił, że po dwudziestu siedmiu latach pracy we włoskim klubie planuje zrezygnować z posady. Chwilę później Silvio Berlusconi uspokoił jednak sympatyków dyrektora zapewniając, iż zdołał przekonać swojego wieloletniego współpracownika do pozostania w Mediolanie.
W związku z zamieszaniem odnośnie opuszczenia „Rossonerich”, Galliani udzielił kilku sentymentalnych wywiadów, a w jednym z nich podzielił się wspomnieniami związanymi z osobą Kaki oraz jego transferowymi perypetiami.
- W 2009 roku, gdy Kaká odchodził do Realu Madryt, płakałem. Kiedy natomiast padł pomysł, aby ściągnąć go do Mediolanu z powrotem, byłem ogromnie szczęśliwy. Robiliśmy wszystko, aby doszło do transferu. Wspaniale, że się udało - wyznał Galliani.
- Kaká to istny fenomen, odradza się. W niedzielnym meczu z Catanią dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa drużyny - dodał Włoch.
Milan zakończył to spotkanie z trzema bramkami na koncie, na które Catania odpowiedziała jednym golem.
Brazylijczyk, który latem, na zasadzie wolnego transferu, wrócił do Włoch, strzelił dotychczas trzy gole w Serie A oraz jeden w Lidze Mistrzów.
Milan znalazł się w ogniu krytyki, gdyż plasuje się na dalekim, ósmym miejscu w tabeli. Jest to słaby wynik, biorąc pod uwagę fakt, iż drużyna z San Siro, w swojej historii, aż osiemnaście razy sięgała po mistrzostwo Włoch.
Przy okazji nie najlepszych wyników drużyny, kibice szczególnie zwracają uwagę na brazylijskiego pomocnika. Galliani zapewnił, iż decyzja o transferze powrotnym Kaki była trafna, a sam piłkarz niedługo zacznie regularnie to udowadniać. Obecnie, do strzeleckiego lidera ligi, Kace brakuje jeszcze dziewięciu trafień.
W najbliższej kolejce AC Milan zmierzy się z AS Livorno, drużyną znajdującą się w strefie spadkowej tabeli. Następne spotkanie rozegra natomiast z Romą. Może być to ciężka przeprawa dla zawodników z Mediolanu - Roma jest obecnie wiceliderem Serie A.
Galliani: Płakałem w 2009 roku
fot. Transfery.info
Dyrektor AC Milan Adriano Galliani wyjawił, iż płakał gdy Ricardo Kaká odchodził do Realu Madryt.