Problem Mikity? Brak doświadczenia? Ogrania? A może to tylko sodówka?
2013-12-08 21:12:25; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Sporo osób zastanawia się, dlaczego mimo słabiutkiej formy Władimera Dwaliszwiliego, permanentnie na ławce rezerwowych sadzany jest Patryk Mikita.
Oczywiście nie dopisywalibyśmy do jednego wpisu (komentarza) na Facebooku przesadnie wielkiej filozofii, ale też do końca byśmy tego nie lekceważyli. Piłkarz bowiem w dość... hmm... żołnierskich słowach odpowiedział jednemu z kibiców.
Nie nam osądzać, jakie relacje panują między Mikitą a panem Michałem, ale odpowiadanie w taki sposób kibicom, na portalu społecznościowym, w dodatku zaraz po porażce Legii w Gdańsku, nie jest zbyt fortunne. W każdym razie uważalibyśmy z "zamykaniem brzydkiego ryja" i "ssaniem", gdybyśmy to my byli na miejscu zawodnika, który musi udowadniać nie tylko, że ma umiejętności (bo te niewątpliwie ma), ale też - że ma coś w głowie i nie wchodzi w niepotrzebne wymiany zdań.
EDIT:
Na koncie na Facebooku piłkarz Legii umieścił swoją wersję zaistniałej sytuacji:
Chwilę później jednak wpis usunął.