Dla Moyesa sytuacja w Manchesterze jest bardzo zła. Nie dość, że fatalnie rozpoczął pracę w nowym klubie i musi walczyć o zachowanie posady po sezonie, to do tego pokłócił się z legendą „Czerwonych Diabłów” Ryanem Giggsem. Konflikt ten z pewnością nie wpłynie pozytywnie na wizerunek Szkota i jego odbiór wśród kibiców United.
Giggs, który od obecnego sezonu jest grającym asystentem trenera, sprzeciwił się metodom pracy i treningów narzucanych przez Moyesa. Jak uważa Walijczyk, sposób trenowania preferowany przez szkoleniowca zupełnie nie pasuje do takiego zespołu jak Manchester i do jego ofensywnej filozofii gry.
W ostatnich miesiącach legenda Manchesteru jest coraz dalej od pierwszego składu „Czerwonych Diabłów”. W ciągu ostatnich dziesięciu tygodni pomocnik zagrał ledwie 81 minut. Najwięcej kontrowersji i domysłów wzbudziła jednak decyzja Moyesa o braku powołania dla Giggsa na hitowe spotkanie z Liverpoolem (przegrane 0-3).
Klub oraz sami zainteresowani zaprzeczają jednak doniesieniom o jakichkolwiek nieporozumieniach. Giggs stwierdził, że plotki o konflikcie z Moyesem to absolutne i totalne bzdury.