W czerwonej części wszyscy pogodzili się już z faktem, że „Czerwone Diabły” nie obronią tytułu. Mało tego, po raz pierwszy od 22 lat Manchester United opuści ligowe podium. W debiutanckim sezonie Davida Moyesa fani dwudziestokrotnego mistrza Anglii będą zmuszeni zadowolić się miejscem 5-7, bo najprawdopodobniej na którejś z tych pozycji uplasuje się United po rozegraniu ostatniej kolejki.
Manchester City natomiast już w pierwszym sezonie pod wodzą Manuella Pellegriniego może pochwalić się pierwszym trofeum. Na dodatek „The Citizens” wciąż są poważnym kandydatem do tytułu.
Dlatego starcie na Old Trafford będzie dla nich kluczowe. Piłkarze z Etihad wydają się być faworytem derbów, lecz chilijski menedżer ma odmienne zdanie. – Uważam, że jesteśmy w dobrym momencie. Gramy natomiast przeciwko wielkiej drużynie, na jej stadionie, więc nie sądzę, abyśmy byli faworytami – powiedział Pellegrini.
Wtorkowe derby nie będą więc mieć takiego samego znaczenia dla obu drużyn. Mimo tego, piłkarze Davida Moyesa będą chcieli zrewanżować się „Obywatelom” za wysoką porażkę 1:4 w pierwszym pojedynku. Obie ekipy nie zagrają bez swoich dwóch najlepszych "strzelb" – Robina van Persiego i Sergio Agüero.
Historia pojedynków pomiędzy tymi drużynami pokazuje, że w meczach z udziałem City i United nigdy nie wieje nudą. Zawsze możemy liczyć na bramki, zwroty akcji i walkę do ostatnich minut. Przyjrzyjmy się zatem pięciu według nas najlepszym derbowym ligowym pojedynkom w ostatnich latach.
Sezon 2007/08 Manchester United 1:2 Manchester City
Dla „The Citizens” było to przełomowe zwycięstwo. Piłkarze z niebieskiej części Manchesteru wygrali pierwszy raz na terenie lokalnego rywala od 1974 roku. Cztery dni wcześniej obchodzono pięćdziesiątą rocznicę katastrofy w Monachium. Piłkarze obu drużyn uczcili ten moment minutą ciszy, a „Czerwone Diabły” zagrały specjalnie na tę okazję w koszulkach w stylu retro. United było wówczas zdecydowanym faworytem w tym pojedynku, dlatego też wynik ten zadziwił wszystkich. Dowodem są choćby strzelcy bramek dla „Obywateli”, o których mało kto dzisiaj pamięta (Darius Vassell i Benjani Mwaruwari).
Sezon 2009/10 Manchester United 4:3 Manchester City
Derby z niesamowitą dramaturgią. Jeszcze do 81. minuty utrzymywał się wynik 2:2. Wtedy to Darren Fletcher wyprowadził „Czerwone Diabły” na prowadzenie. Gdy wydawało się, że bramka Bellamy’ego w 90. minucie da piłkarzom „Obywateli” cenny punkt, wtedy to zadziałał słynny „Fergie-time” i Michael Owen w finałowej akcji meczu zapewnił zwycięstwo gospodarzom. Właśnie z tego gola kibice z Old Trafford zapamiętali Anglika najbardziej.
Sezon 2011/12 Manchester United 1:6 Manchester City
Takiego upokorzenia nie spodziewał się chyba żaden kibic zasiadający wówczas na Old Trafford w czerwonej koszulce. To od tego meczu, sąsiedzi z niebieskiej części stali się bardzo głośni. Mimo, że United grało praktycznie całą drugą część w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Evansa, to sam sir Alex Ferguson przyznał po spotkaniu, że to jego jedna z największych porażek. Oczywiście pierwsza myśl, jaka przychodzi kibicowi Premier League o tym pojedynku, to Mario Balotelli i jego słynna do dzisiaj cieszynka po strzelonej pierwszej bramce.
Sezon 2011/12 Manchester City 1:0 Manchester United
Ten sezon należał do najbardziej szalonych w historii Premier League. W 36. kolejce, „The Citizens” drugi raz pokonali „Czerwone Diabły” w lidze, zrównali się punktami w tabeli i na dwie kolejki przed końcem objęli prowadzenie. Nikomu chyba nie trzeba przypominać tej pasjonującej końcówki sezonu, po której to podopieczni wówczas Roberto Manciniego w 95. minucie strzelili QPR na 3:2 i po 34 latach sięgnęli po trzeci w historii tytuł.
Sezon 2012/13 Manchester City 2:3 Manchester United
Ostatnie wygrane derby w karierze sir Aleksa Fergusona, który za wszelką cenę pragnął odebrać „głośnym sąsiadom” zabrany sezon wcześniej tytuł. Mimo prowadzenia 2:0 „Czerwonych Diabłów”, tamtejsi mistrzowie Anglii zdołali wyrównać, jednak w doliczonym czasie gry gwóźdź do trumny podopiecznych Manciniego przybił Robin van Persie strzałem z rzutu wolnego. Jednocześnie są to ostatnie wygrane derby przez Manchester United, w dwóch następnych górą byli „The Citizens”.
Przed derbami Manchesteru warto przypomnieć sobie jeszcze jednego gola, którego komentarz w wykonaniu Andrzeja Twarowskiego na pamięć zna chyba każdy kibic United.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
