Mourinho zrezygnuje z mistrzostwa Anglii?

Mourinho zrezygnuje z mistrzostwa Anglii? fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Telegraph

Jak donoszą angielskie media, José Mourinho ma zapytać Romana Abramovicia o przyzwolenie na wystawienie słabszego składu na mecz z Liverpoolem. Portugalczyk ma zamiar zrezygnować z mistrzostwa Anglii na rzecz ewentualnego triumfu w Lidze Mistrzów.

Wczorajszego wieczoru, Chelsea bezbramkowo zremisowała w Madrycie z Atlético upatrując swojej szansy w meczu na Stamford Bridge. „The Blues” wiele też stracili, gdyż najpewniej do końca sezonu nie będą oni mogli skorzystać z kontuzjowanego Petra Čecha i Johna Terry’ego. Dodatkowo w meczu tym zabraknie Franka Lamparda oraz Johna Obiego Mikela, którzy pauzują za kartki.

W niedzielę Chelsea czeka arcyważne spotkanie z Liverpoolem na Anfield. Mecz ten miał być rozgrywany o mistrzostwo Anglii, lecz podopieczni Mourinho potknęli się i stracili po drodze niezwykle cenne punkty. Mecz w Liverpoolu poprzedza o cztery dni rewanż z Atlético, dlatego też "The Special One" z uwagą musi dysponować tym, co posiada.

Zwycięstwo Liverpoolu nad Chelsea praktycznie przesądzi o tytule dla "The Reds", lecz jak przyznał Mourinho, Liga Mistrzów jest dla klubu z zachodniego Londynu priorytetem. Zapytany o to w jaki sposób zagra z ligowymi rywalami Portugalczyk odpowiedział:

- Nie mogę sam o tym zadecydować. Decyzję to będą musieli podjąć włodarze klubu i to właśnie nich zamierzam wysłuchać. Jestem tylko trenerem, a więc muszę robić to, czego się ode mnie oczekuje – powiedział.

- Fakt, że mecz jest w niedzielę nie jest w zasadzie moim problemem. To problem tych, którzy zadecydowali o tym, że nie odbędzie się on w sobotę czy piątek. Jako jedyni bowiem, reprezentujemy angielski futbol w europejskich pucharach. Hiszpania ma aż czterech kadrowiczów, którym daje się szansę na końcowy sukces. W meczu z Atlético chciałbym zatem zagrać piłkarzami, którzy nie będą w składzie na mecz z Liverpoolem  – zżymał się Portugalczyk.

Zapytany o to, czy decyzja leży w rękach Abramowicza, Mourinho odparł:

- Nie jestem najważniejszą osobą w klubie. Roman i zarząd znajdują się dużo wyżej ode mnie w klubowej hierarchii. Pracuję dla nich, więc muszę podążać drogą, którą mi zasygnalizują. Moim priorytetem jest Liga Mistrzów – wyjaśnił.

Portugalczyk stwierdził też, że jego zespół mimo wielkiego osłabienia wyrwie ostatnie źdźbła trawy, by znaleźć się w finale tych elitarnych rozgrywek:

- O awansie zadecydują detale. Mieliśmy problemy zarówno przed meczem jak i w trakcie. Straciliśmy czterech zawodników, lecz zrobimy wszystko, by grać dalej. Do składu powraca Ivanović, a Schwarzer i Cole swoim świetnym występem pokazali, że można na nich liczyć. Jeśli z kolei trzeba będzie zagrać młodzieżą, zrobimy to  - tłumaczył.

Na koniec, Mourinho bronił swojej decyzji o wystawienie defensywnego składu w meczu na Vincente Calderón:

- Nikt, powtarzam nikt, nie rozpoczyna meczu z założeniem, że skończy się on bezbramkowym wynikiem. Gra toczy się jednak w pewnym kierunku. Mieliśmy trzy, lub cztery rzuty różne, a także kilka szans z dystansu. Gdybyśmy wykorzystali jedną z tych szans, wynik byłby o wiele lepszy. Teraz wszystko wyjaśni się na Stamford Bridge – zakończył.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy