Prześwietlamy potencjalnych pucharowiczów: Górnik Zabrze

Prześwietlamy potencjalnych pucharowiczów: Górnik Zabrze fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Jeżeli dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach nie przyniesie w Zabrzu jakiejś magicznej odmiany, w ostatnich siedmiu kolejkach sezonu nadal obowiązywać będzie hasło: "kto nie wygra z Górnikiem, ten frajer".

Górnik bowiem zawodzi na całej linii. W 2014 roku nie wygrał żadnego spotkania o stawkę, a miał jedenaście szans. W tym prowadzenie 3:0 do 44. minuty z Jagiellonią. Niestety, nawet z "Jagą" w Zabrzu wygrać się nie udało. Nie będzie niczym odkrywczym stwierdzenie, że Górnik gra obecnie chyba najgorzej w całej lidze. I podejrzewamy, że pozostałe siedem zespołów z grupy mistrzowskiej nie było zmartwione, że Górnik nie wypadł z pierwszej ósemki. W takiej formie powinien być dostarczycielem punktów, chociaż kto wie, czy moment dekoncentracji i brak zwycięstwa z Górnikiem nie będzie dla kogoś oznaczał pożegnania z pucharami. 
 
 
Patrząc na grę "Trójkolorowych" wiosną, zastanawialiśmy się, czy w ogóle coś podciągnąć pod mocne strony. Póki jednak w Zabrzu gra Paweł Olkowski, a po drugiej stronie Rafał Kosznik, niewątpliwym atutem jest ich gra, przede wszystkim do przodu. Olkowski ma szybkość, dobrą wrzutkę, zmysł do gry kombinacyjnej (szczególnie z Prejucem Nakoulmą), a Kosznik także świetne uderzenie z dystansu, którym niejednokrotnie już popisywał się w tym sezonie.
 
Szybkość piłkarzy Górnika - nie tylko bocznych obrońców - to też pewien atut przy wyprowadzaniu kontrataków. Szczególnie dobrze szło im to za Nawałki, za którym w Zabrzu zatęskniono właściwie już w momencie jego odejścia. Później ten, jak i inne atuty jakoś się rozmyły. 
 
A przecież Górnik z jesieni słynął ze świetnego rozegrania piłki w środku pola, zakładania wysokiego pressingu, wymienności pozycji w ataku i szybkiego przemieszczania się zawodników poszczególnych formacji do przodu w fazie ataku. Nawet przetrzebioną obronę zawsze udało się jakoś polepić, jakoś załatać. Wiosną - bynajmniej. Nie fair wobec pracy, jaką wykonał Adam Nawałka byłoby pisać, że tymi atutami może się szczycić ekipa Wieczorka czy Warzychy
 
 
Zabrzanie - nie tylko w pamiętnym spotkaniu z Jagiellonią - nie potrafili utrzymywać przewagi. Z 3:0 z "Jagą" zrobiło się 3:3. Z 1:0 z Zawiszą w pucharze - 1:2, w lidze - 1:3. Z 1:0 z Pogonią - 1:1. Ani razu Górnik nie dowiózł prowadzenia do końca w tej rundzie. Głównie przez fatalną grę w drugich połowach spotkań. Tak, jakby najpierw trener Wieczorek, a później Warzycha, spuszczali z nich całe powietrze w przerwie. Bilans drugich połów wiosną? 1:13 licząc zarówno ligę, jak i Puchar Polski.
 
Na pewno wpływ na to musiała mieć plaga kontuzji, która z kadry zrobiła miszmasz, z którego co mecz trzeba było składać jedenastkę na nowo. Konfiguracji obrony nawet nie będziemy liczyć, ale pewnie z piętnaście różnych zestawień tej linii na przestrzeni całego sezonu by się uzbierało. Były momenty, w których ponad dziesięciu zawodników było niezdolnych do gry, w tym ośmiu-dziewięciu obrońców. Pech? Złe przygotowanie? Pewnie po trochu wszystkiego. W konsekwencji gra obronna wyglądała tak jak wyglądała, a stoperzy nie mieli nawet możliwości się zgrać. I postawilibyśmy każde pieniądze, że Górnik nie zagra ostatnich siedmiu meczów z niezmienioną parą stoperów.
Więcej na temat: Górnik Zabrze Polska

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy