Lewandowski czy Schieber - w czyją rolę wcieli się Adrián Ramos?
2014-05-25 21:43:48; Aktualizacja: 10 lat temuOdejście Roberta Lewandowskiego do Bayernu to duża strata dla Borussii. Działacze BVB próbują się na to przygotować, dlatego już wcześniej zatwierdzili transfer snajpera Herthy Adriána Ramosa. Tylko czy Kolumbijczyk podoła zadaniu?
Korona króla strzelców w sezonie 2013/2014 oraz niezwykle gorące pożegnanie ze strony kibiców niezaprzeczalnie pokazują jak fundamentalną postacią był Polak w Dortmundzie, a gdy przyjrzymy się jego statystykom (74 bramki w 131 meczach ligowych) widać, że do ostatnich sukcesów Borussii nie doszłoby bez 25-latka.
Ale nie tylko liczby wskazują na to, jak wiele straci Klopp na odejściu Lewandowskiego. Polak idealnie pasował do stylu gry, jaki preferował trener Borussii. "Lewy" nie tylko pełnił rolę snajpera, którego głównym zadaniem jest polowanie na bramki, także włączał się do konstrukcji gry, często cofał się do linii pomocy, pozwalając na zejście do środka Reusa, Mkhitaryana czy Aubameyanga. Robert dodatkowo był pierwszą linią pressingu na rywala, także wygrywał wiele pojedynków główkowych, dzięki czemu otwierały się kolejne możliwości rozporowadzenia akcji zaczepnych.
Fot. Twitter | Borussia Dortmund
Podobnie patrzy na sprawę Cristian Nyari (Redaktor Naczelny BundesligaFanatic.com, współpracujący również z Goal.com czy KickTV):
- Odejście Lewandowskiego to bardzo duża strata dla Borussii. On jest wspaniałym, nowoczesnym snajperem i pasował idealnie do systemu Kloppa. Jego wytrzymałość i wkład w grę jest niesamowity. Nie ma drugiego takiego piłkarza na świecie. - uważa Cristian.
W takim układzie, czy Adrián Ramos podoła zadaniu? Przyjrzyjmy się najpierw przebiegowi jego kariery w Niemczech. Kolumbijczyk trafił do Herthy Berlin na początku sezonu 2009/2010 za dwa miliony euro i od razu wskoczył do podstawowej jedenastki. "Stara Dama" rozegrała jednak fatalny sezon, spadając do drugiej ligi z ostatniej pozycji. Ramos strzelił dziesięć goli. Na powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy długo nie czekano, gdyż w sezonie 2010/2011 Hertha wygrała 2. Bundesligę, do czego przyłożył się również Kolumbijczyk, piętnastokrotnie pokonując bramkarzy rywali, lecz kolejne dwa lata to powtórka z rozrywki - 2011/2012 - spadek oraz słaba forma Ramosa, a sezon 2012/2013 - kolejny powrót na szczyt. Obecne rozgrywki były dość udane dla napastnika Herthy, ale ostatni mecz na najwyższym poziomie rozegrał 8 lutego, kiedy to dwukrotnie ukłuł HSV. Mimo wszystko, Ramos strzelił 16 goli w 32 spotkaniach, co między innymi zadecydowało o tym, że Borussia zdecydowała się go zatrudnić.
Pozostawiając statystyki, a patrząc na to, jakim typem piłkarza jest Adrián Ramos, można mieć spore obawy odnośnie tego, w czyją skórę wcieli się Kolumbijczyk - Lewandowskiego czy Schiebera. Większych wątpliwości nie ma Stefan Buczko - współgospodarz podcastów o Borussii Dortmund na TheYellowWall oraz autor bloga o BVB na ESPNFC.com:
- Trudno określić, czy Ramos poradzi sobie w BVB. Rzeczywiście, Kolumbijczyk pokazał dużo jakości w Berlinie, ale od dłuższego czasu grał marnie i w porównaniu do Lewandowskiego nie ma tak walecznego podejścia. Dodatkowo, dotarły do mnie informacje, że 28-latek nie mówi po niemiecku, co może niepokoić i wskazuje na ile zależy mu na integracji z zespołem. Atmosfera w BVB jest bardzo ważna, więc Ramos musi się dopasować. Porównując obu piłkarzy, widać, że Ramos nie jest napastnikiem podobnym do Lewandowskiego. Kolumbijczyk jest skuteczny w pressingu. Może pochwalić się również dobrym wykończeniem sytuacji podbramkowych, ale nie ma on tyle siły, co Polak. Lewy przerasta go też technicznie. Ramos będzie wykorzystywany jako napastnik naciskający na defensywę, w żadnym wypadku nie będzie brał udziału w rozgrywaniu piłki. - opisuje sprawę Stefan Buczko.
Trochę inaczej patrzy na nowy nabytek BVB Cristian Nyari, który podkreśla, że Kolumbijczyk wiele zyska na przejściu do drużyny prowadzonej przez Kloppa, jednak spodziewa się, iż trudno będzie mu o miejsce w podstawowym składzie:
- Myślę, że Ramos skorzysta na przejściu do Borussii, gdyż będzie grał w klubie prowadzonym przez cierpliwego trenera, który potrafi ułożyć odpowiedni trening i właściwie pokierować swoim podopiecznym. Kolumbijczyk znajdzie się w środowisku, gdzie rozwinie swoje umiejętności, ale wszystko zależy od niego samego. Natomiast, prawdopodobnie, Ramos nie będzie grał w podstawowym składzie. Wszystko zależy od przebiegu przygotowań przedsezonowych. Trzeba pamiętać, że Borussia wciąż szuka napastnika i prowadzone są rozmowy na przykład z Ciro Immobile. Na szpicy może również grać Marco Reus. Jeśli przytrafią się kontuzje bądź Ramos zachwyci latem, to dopiero wówczas znajdzie się w pierwszej jedenastce.
Nowy nabytek z Herthy Berlin czeka najprawdopodobniej bardzo trudny sezon, w którym będzie musiał przelać wiele litrów potu, by móc znaleźć uznanie w oczach Jürgena Kloppa i zapewnić sobie miejsce w podstawowej jedenastce, szczególnie że BVB wciąż poszukuje napastnika i możliwe, iż na Signal Iduna Park trafi Ciro Immobile. Wówczas 28-latek będzie musiał pogodzić się z rolą Juliana Schiebera, gdyż więcej przemawiałoby na korzyść Włocha, który nie tylko bardziej pasowałby do systemu gry Borussii, ale również fakt zostania królem strzelców Serie A, który mówi sam za siebie. Pozostaje jedno pytanie - czy jakikolwiek inny napastnik wejdzie w buty pozostawione przez Lewandowskiego?