Emre Sarigul: Dobrze, że Ucan odchodzi, inaczej byłby leniwy jak Arda
2014-06-10 16:26:18; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Jak informowaliśmy wcześniej, za 10 milionów euro piłkarzem Romy ma w tym tygodniu zostać Salih Ucan. Aby dowiedzieć się, wokół kogo nagle zrobiło się tyle szumu, skontaktowaliśmy się z zaprzyjaźnionym tureckim dziennikarzem, Emre Sarigulem.
Za moment mistrzostwa świata, w międzyczasie Chelsea dokonuje rozbioru Atletico, aż tu nagle wiadomość, że 20-latek z Turcji będzie kosztować AS Romę, wicemistrza Włoch 10 milionów euro. Zaskoczenie?
Nie takie wielkie, jak może się wydawać osobom spoza Turcji. Salih ma przed sobą wielką przyszłość i nie dziwne, że zainteresowały się nim kluby z zagranicy.
Skąd w ogóle wziął się ten zawodnik?
Salih był sztandarową postacią akademii Bucasporu, gdzie rozpoczął treningi w wieku 14 lat. Buca Academy to jedno z najbardziej wyszukanych miejsc w naszym kraju, gdzie można uczyć się futbolu, a wyróżniający się zawodnicy odchodzą stamtąd z łatką przyszłych gwiazd. Gdy i on zdecydował się pójść dalej, zgłosiły się Villarreal, Manchester City czy Rubin Kazań. Ale to Fenerbahce zdecydowało się go zatrudnić i wyłożyć na stół półtora miliona euro.
Co Ucan ma w sobie takiego, co wyróżnia go na tle innych młodych piłkarzy w Turcji?
Technikę. To właśnie dzięki nienagannemu wyszkoleniu w akademii z Izmiru, a także umiejętności kreowania gry, uciszył wszystkich sceptyków, którzy pukali się w głowę widząc go w podstawowej jedenastce na większość meczów zeszłorocznej Ligi Europy.
Zapomniałeś wspomieć o fryzurze.
No tak, to taki trochę nasz Fellaini (śmiech). Ale na tym podobieństwa się kończą. Belg to zawodnik bazujący na fizyczności, sile, bardzo dobry w destrukcji. Salih natomiast przewyższa go jeśli chodzi o umiejętności ofensywne - ostatnie podanie, drybling, utrzymywanie się przy piłce.
Jego liczby z tego sezonu w ogóle nie uzasadniają transferu do Włoch. 10 milionów euro za chłopaka - fakt, młodego - ale z 2 asystami na przestrzeni całego sezonu w Turcji?
Salih ma za sobą trudny sezon. Ersun Yanal, który został zeszłego lata menedżerem Fenerbahce, znacznie ograniczył rolę w zespole swojego młodego pomocnika. Wystarczy jednak spojrzeć na poprzedni sezon i na występy Saliha choćby w Lidze Europy. Poza jednym meczem, zagrał w każdym spotkaniu "Fener", a oficjalna strona UEFA umieściła go wśród przyszłych gwiazd europejskiej piłki. Szeroko rozpisywano się o 19-letnim wtedy piłkarzu, który walnie przyczynił się choćby do wyeliminowania zawsze groźnej Viktorii Pilzno, strzelając im bramkę w 1/8 finału.
Wspominano jednak wtedy także o tym, że zawodnik ten nie jest zbyt przydatny w defensywie.
Nie tyle w defensywie, co w tych aspektach gry, które wymagają fizycznej walki. Salih to wciąż młody chłopak, który musi nabrać mięśni, by móc jak równy z równym walczyć w środku pola z większymi od siebie. Jako że grywał już także na defensywnym pomocniku, jego wszechstronność może być dużym atutem w walce o miejsce w składzie Romy. Ale tak jak mówię - musi być silniejszy, bo na tej pozycji rywale będą go niemiłosiernie przestawiać.
To dobrze, że tobi tak odważny krok, do nowej ligi, do zespołu wicemistrza, mając za sobą średni sezon w Turcji?
Bardzo dobrze! Nic lepszego, niż ta oferta Romy nie mogło mu się przytrafić w tym momencie.
Dlaczego?
Bo inaczej będzie z niego kolejny Arda Turan. W Turcji młode talenty są rozpieszczane i pozwala im się na popadanie w lenistwo. Arda taki właśnie był - niebywale zdolny, ale i potwornie leniwy i beznadziejny fizycznie, zanim odszedł do Atletico. Dopiero tam zrobili z niego światowej klasy pomocnika, silnego, szybkiego, udzielającego się w defensywie. Salih będzie we Włoszech niewątpliwie zmuszony do ciężkiej harówki, a to jest właśnie coś, czego potrzebuje, by dostać się na wyższy poziom.
I pewnie wywalczyć miejsce w silnej drugiej linii reprezentacji Turcji?
Oj tak. Akurat jeśli chodzi o pomoc, to mamy w kim wybierać i Saliha czeka długa droga, by wywalczyć sobie w niej pewne miejsce. Ale nie będę w ogóle zaskoczony, jeśli poprzez dobrą grę w Romie, stanie się też ważną postacią wyjściowej jedenastki naszej reprezentacji.
Emre Sarigul jest współzałożycielem Turkish-football.com