Średni, ale przynajmniej nie popełnia błędów - co wiemy o Tiago Valente?

Jak już pewnie zdążyliście się pewnie przyzwyczaić, od jakiegoś czasu staramy się dowiadywać jak najwięcej o nowych zagranicznych nabytkach klubów Ekstraklasy. Tym razem pod lupę wzięliśmy obrońcę Lechii, Tiago Valente.

O opinię na jego temat spytaliśmy eksperta ligi portugalskiej, dziennikarza mieszkającego obecnie w Norwegii, Jana Hagena.

- Valente to stoper, który przez dwa ostatnie lata grywał regularnie w pierwszym składzie Pacos de Ferreira. Cóż, o ile ostatni rok był dla nich pasmem niepowodzeń i otarli się o spadek, o tyle poprzedni zakończyli na zaskakująco wysokim 3. miejscu, za plecami zostawiając Bragę czy Sporting. Tiago był zawsze ważną częścią zespołu, ale jego zastąpienie nie powinno sprawić działaczom żadnego problemu. Był niezły, ale daleko mu było do miana gwiazdy, czy nawet gwiazdki Pacos. Średni - to chyba słowo najlepiej go opisujące. Nienajgorszy w powietrzu, nie za szybki, ale też nie specjalnie powolny. Jego atutem na pewno było to, że nie popełniał głupich błędów, wynikających z braku koncentracji.

Naszego portugalskiego przyjaciela poprosiliśmy także o to, by porównał Valente z innym środkowym defensorem, który zamienił Portugalię na Polskę, a więc Andre Micaelem z Zawiszy.

- Andre Micaela cenię znacznie wyżej. To głównie dzięki niemu Olhanense nie spadło do drugiej ligi rok temu. W zasadzie są pewne punkty wspólne między nimi dwoma, ale Micael jest znacznie szybszy i lepiej czyta grę. Obaj za to świetnie grają w powietrzu, Valente chyba nawet nieco lepiej.

***

Dotychczasowe statystyki Tiago Valente: