Anglicy zorganizują najważniejsze mecze Mistrzostwa Europy?

Prezes Angielskiego Związku Piłki Nożnej, Greg Dyke, planuje w najbliższym czasie skoncentrować swoje działania na ubieganiu się o organizację półfinałów i finału EURO 2020 na Wembley.

Równocześnie wyklucza starania o Mistrzostwa Świata, jeśli prezydentem FIFA pozostaje Sepp Blatter, którego kadencja zostanie prawdopodobnie przedłużona po raz piąty w 2015 roku.

- Nie będziemy ubiegać się o turnieje organizowane przez FIFA. Zadecydowaliśmy, że w najbliższych latach będziemy starać się o rozgrywki UEFA, bo na zawody pod egidą FIFA i tak nie mielibyśmy szans – tłumaczy prezes FA.

Greg Dyke niechętnie wypowiedział się również o reelekcji Blattera: - Wiele europejskich związków piłkarskich nie popiera jego kandydatury, ale ma on ogromne wsparcie reszty świata. Jeśli zdecyduje się na start w wyborach, to na pewno wygra, ale wątpię, żebyśmy na niego głosowali.

Kolejną kwestią, która jest w tej chwili bardzo istotna w Anglii, to reprezentacja kraju, która zawiodła w czasie ostatnich Mistrzostw Świata. Pomimo tego, prezes nie jest specjalnie zaniepokojony i na razie wyraził poparcie do Hodgsona, ale przy okazji zaznaczył, że fundamentalne decyzje dla FA zapadną we wrześniu.

- Myślę, że Roy Hodgson wykonał dość dobrą pracę na Mistrzostwach Świata. Mogę muzagwarantować sporo czasu, ponieważ jednym z największych problemów angielskiego futbolu jest to, że średni czas pracy menadżera klubu Premier League to zaledwie 12 miesięcy, jeśli pomijamy Wengera - dodał.

- Roy ma czteroletni kontrakt i będzie go kontynuował. Widzimy pewien progres. Ale być może potrzebujemy jakichś fundamentalnych zmian? Zobaczymy we wrześniu. Na razie selekcjoner przebywa na wakacjach – zakończył swoją wypowiedź Dyke.