Długo oczekiwana rewolucja w Primera Divisióń?

Od wielu lat w Hiszpanii toczy się głośna dyskusja, że przepisy faworyzują Real Madryt i Barcelonę, przez co dysproporcja ligowa jeszcze bardziej wzrasta. Za wzrór stawia się Premier League, gdzie podział pieniędzy daje możliwość rozwoju mniej bogatym drużynom.

W chwili obecnej w Primera División funkcjonuje indywidualna sprzedaż praw, przez co dwa wspomniane kluby otrzymują po 120 milionów co rok, a trzecie w tej klasyfikacji Atlético aż o połowę mniej. W przypadku pozostałych drużyn jest jeszcze gorzej.

Rozwiązanie, które może wejść w życie od sezonu 2015/2016, będzie polegało na sprzedaży grupowej, a więc identyczna sytuacja co w przypadku angielskiej ekstraklasy. Co ciekawe, z ogromnym entuzjazmem podchodzi do tego prezydent Barcelony.

- Szukamy kompromisu, tak by liga stała się bardziej konkurencyjna - powiedział Bartomeu.

- To prawda, że przez ostatnie lata liga była zdominowana przez Real i Barcelonę, choć głównie przez nas. To także pomagało nam w przeprowadzaniu wielkich transferów, ale nie możemy myśleć tylko o sobie - dodał.