"Wasyl" jest "żywą legendą" dla kibiców mistrza Belgii. Zawodnik wielokrotnie pokazywał swoje przywiązanie do klubu, dla którego rozegrał 143 spotkania ligowe i strzelił 20 bramek.
34-latek nie wywalczył sobie miejsca w składzie Leicester City i w dwóch spotkaniach tego sezonu nie doczekał się debiutu w Premier League. Przegrał rywalizację z Belgiem - Ritchiem De Laetem.
Działacze Anderlechtu cenią sobie nie tylko opinię kibiców o "Wasylu", ale też jego uniwersalność - Polak z powodzeniem będzie mógł występować na prawej i środkowej obronie.