Transferowe rekordy klubów z Premier League [LATO 2014]

Transferowe rekordy klubów z Premier League [LATO 2014] fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Marcin Żelechowski
Źródło: Transfery.info

Angel Di Maria został najdroższym piłkarzem w historii, jaki trafił do Premier League, a co za tym idzie, warto przyjrzeć się klubowym rekordom transferowym poszczególnych drużyn.

Podobny ranking robiliśmy w trakcie ostatniego okna transferowego, gdy hierarchię w górnej części zestawienia zaburzył transfer Juana Maty. Ciężko było przewidzieć, że United kilka miesięcy później zaatakują pozycję lidera i wyraźnie wysuną się na prowadzenie. 
 
Nie tylko "Czerwone Diabły" poprawiły swój rekord, bowiem na uwagę zasługuje chociażby Everton. Transfer Lukaku to potwierdzenie tezy, że klub z Liverpoolu jest już w czołówce ligi nie tylko pod względem sportowym, ale i finansowym. 
 
Wiele zmian zaszło także w zespołach o ograniczonych możliwościach finansowych, które z roku na roku podnoszą jednak swój budżet i inwestują coraz większe pieniądze w zawodników. Wystarczy spojrzeć na daty poszczególnych rekordów, by znaleźć potwierdzenie tej tezy. 
 
Dalsze opisywanie tego co poniżej nie ma sensu, a więc przekonajcie się sami, kto jest rekordowym transferem danego klubu i jak potoczyły się jego losy. Wiadomo, że każdy biznes to ryzykowna inwestycja i niektórzy chętnie odzyskaliby zainwestowane w przeszłości pieniądze.
 
Dla porównania i przedstawienia liczby zmian, przypominamy ranking z początku lutego - http://www.transfery.info/62727,transferowe-rekordy-klubow-z-premier-league
 
 
Ranking (wszystkie kwoty w funtach)
 
1. Manchester United, Angel di Maria, 59,7 mln
(26.08.2014r. z Real Madryt CF)
Transfer z przytupem. Triumfator Ligi Mistrzów, motor napędowy "Królewskich", nieco niedoceniany w Madrycie, stojący w cieniu gwiazd, a mający przywrócić United dawny blask. Choć czas zweryfikuje sens tego transferu, w chwili jego potwierdzenia chyba nikt nie ma wątpliwości - pieniądze wyłożone za to, by Anioł stał się "Czerwonym Diabłem", powinny się zwrócić z nawiązką. Tak kreatywnego i przebojowego piłkarza nie było na Old Trafford od czasów Cristiano Ronaldo. Z tą różnicą, że Di Maria pracuje dla drużyny, a w przypadku Portugalczyka to zespół pracował na niego.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
2. Chelsea FC, Fernando Torres, 50 mln
(31.08.2011r. z Liverpool FC)
Hit, czy kit? Takie pytanie z perspektywy czasu mogą zadawać sobie kibice „The Blues”, patrząc przez pryzmat dokonań Hiszpana w klubie ze Stamford Bridge. Nie zmienia to faktu, że transfer Torresa z Liverpoolu do Londynu był w chwili jego zrealizowania ogromną, transferową bombą, którą dziś coraz śmielej duża część osób określa mianem niewypału. Mimo niezłej gry, jego statystyki strzeleckie, delikatnie mówiąc, nie są imponujące, a według starego piłkarskiego porzekadła, napastnika rozlicza się ze strzelonych bramek, a te przed transferem do Chelsea zdobywał seriami. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
3. Arsenal FC, Mesut Özil, 42,5 mln
(02.09.2013r. z Realu Madryt)
Gdy w mediach pojawiła się wieść łącząca Niemca  z Arsenalem, to chyba nawet najwięksi optymiści nie brali na poważnie publikowanych informacji. Wenger i transfer piłkarza wielkiego formatu? Brzmiało abstrakcyjnie. Francuz zaskoczył jednak tych, którzy łączyli go wyłącznie ze sprowadzaniem nastolatków, ściągając nie tylko jednego z kluczowych piłkarzy Realu Madryt, ale przy okazji finalizując drugi najdroższy transfer w historii angielskiej piłki, który już śmiało można uznać za strzał w dziesiątkę.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
4. Manchester City, Sergio Agüero, 38 mln
(28.07.2011r. z Atlético Madryt)
Argentyńczyk to jeden z wielu kosztownych hitów transferowych, których City dokonało w ciągu ostatnich kilku lat, ale bez wątpienia wart swoich pieniędzy i numeru jeden na liście klubowych rekordów. Przed zmianą gorącej Hiszpanii na deszczową Anglię pojawiały się głosy, że drobny i technicznie grający napastnik nie odnajdzie się w Premier League, jednak już pierwszy rok gry pokazał, jak bardzo mylne były te opinie. To w końcu jego bramka w debiutanckim sezonie dała Manchesterowi City mistrzostwo Anglii. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
5. Liverpool FC, Andy Carroll, 30 mln
(31.01.2011r. z Newcastle United)
Największa transferowa wpadka całego zastawienia, o której fani „The Reds” chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Złośliwy mogą pójść o krok dalej mówiąc, że to najgorszy transfer w historii angielskiej piłki, a wtedy nawet najwięksi entuzjaści Andy'ego Carrolla będą mieli problem z obaleniem tej tezy. Anglik miał być na Anfield Road ulepszoną, chociaż nieco niższą, wersją Petera Croucha, a został symbolem wyjątkowo słabo spisującego się w tamtym okresie Liverpoolu. Na pocieszenie można przyznać, że są też inni, którym zakup dziewięciokrotnego reprezentanta kraju odbija się dziś czkawką. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Tottenham Hotspur, Erik Lamela, 30 mln
(30.08.2013r. z AS Roma)
Jeden z wielu głośnych transferów Tottenhamu, który szalał w letnim oknie transferowym, mając w perspektywie pieniądze, jakie przyszło mu uzyskać ze sprzedaży Bale'a. Młody Argentyńczyk nie potrafi się jednak odnaleźć w nowej lidze, przez co ciężko zgodzić się z opiniami, które pojawiały się, gdy opuszczał Romę. Wówczas zapowiadano, że podoła wyzwaniu, jakim jest zastąpienie wspomnianego wyżej Walijczyka. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
7. Everton FC, Romelu Lukaku, 28 mln
(30.07.2014r. z Chelsea FC)
Inwestycja bez ryzyka. Zawodnik sprawdzony, pasujący do taktyki i wciąż z niewykorzystanym potencjałem. Potrafi wiele, ale czasem gaśnie i przechodzi wokół meczu. Jego definitywne przejście do Evertonu to jednak prawdziwa bomba transferowa dla tego klubu. Pytanie tylko, czy nie mając już nic do udowodnienia Jose Mourinho i ludziom w Chelsea, będzie grał równie dobrze, jak na wypożyczeniu.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
8. Aston Villa FC, Darren Bent, 24 mln
(18.01.2011r. z Sunderland AFC)
Bent przychodził jako napastnik, który będzie gwarancją bramek i trzeba przyznać, że początkowo realizował powierzone mu zadania. Problemem były jednak kontuzje, które wyjątkowo nie omijały trzynastokrotnego reprezentanta Anglii w trakcie jego pobytu na Villa Park. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że forma 29-latka z sezonu na sezon była coraz gorsza, stąd też obecne wypożyczenie do Fulham, gdzie jego wyniki strzeleckie, delikatnie mówiąc, nie robią na nikim wrażenia. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
9. Newcastle United, Michael Owen, 16,8 mln
(24.08.2005r. z Realu Madryt)
Powrót Anglika do ojczyzny był głośny i nieco zaskakujący. Mówiło się wówczas, że Newcastle dokonało jednego z najlepszych transferów w historii klubu, co jednak rzeczywistość, po pewnym czasie, zweryfikowała. Trzeba natomiast oddać Owenowi to, co mu się należy i przyznać, że jeśli nie przebywał w gabinetach lekarskich, był pierwszoplanową postacią „Srok”, stanowiącą w znacznym stopniu o sile ofensywniej drużyny. 
 
10. West Ham United, Andy Carroll, 15 mln
(01.07.2013r. z Liverpool FC)
Działacze „Młotów” najpierw zdecydowali się na wypożyczenie wytykanego palcami napastnika, który ku zdziwieniu wszystkich prezentował się dużo lepiej niż w Liverpoolu. Czar prysł, gdy klub z Londynu pokusił się o transfer definitywny. Carroll, zanim jeszcze zdążył na dobre wkomponować się do zespołu, złamał nogę, co poskutkowało kilkumiesięczną absencją. Po powrocie znów był ważnym ogniwem zespołu, po to by znów doznać poważniejszej kontuzji. Niezwykle kontrowersyjnemu zawodnikowi trzeba jedno oddać - potrafi się sprzedać.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Southampton FC, Pablo Osvaldo, 15 mln
(18.08.2013r. z AS Roma)
Zakup Osvaldo przez „Świętych” miał być potwierdzeniem wysokich aspiracji klubu, który niespodziewanie wdarł się do czołówki ligowej Premier League. Znany jednak z wybuchowego charakteru Argentyńczyk szybko dał się we znaki Anglikom, przez co najpierw został ukarany przez władze ligi, a później zawieszony przez klub. Napastnik postanowił więc wrócić do Włoch, korzystając z oferty wypożyczenia złożonej przez Juventus. W Italii został na dłużej, bowiem od nowego sezonu będzie odbudowywać się w Interze. Pieniądze wyrzucone w błoto.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
12. Sunderland AFC, Asamoah Gyan, 13 mln
(31.08.2010r. z Rennes)
Reprezentant Ghany był niezwykle udanym transferem Sunderlandu, bowiem walnie przyczynił się do utrzymania drużyny w Premier League.  Fani „Czarnych Kotów” mogą żałować, że tak szybko zakończył swoją przygodę z Sunderlandem, odchodząc do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (i to za kwotę o połowę mniejszą), gdzie regularnie urządza sobie strzeleckie popisy, inkasując za to pokaźne sumy pieniężne.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
13. Queens Park Rangers FC, 12,5 mln
(31.07.2013r. z Anży) 
W QPR lubią wydawać pieniądze, ale nic dziwnego, jeśli menedżerem jest Harry Redknapp. Samba zdawał się być inwestycją pewną jak to, że Maryla Rodowicz będzie gwiazdą kolejnego Sylwestra. Obrońca ograny w Premier League, z świetnymi warunkami fizycznymi, okazał się jednak totalną klapą. Popełniał błąd za błędem, wspólnie z kolegami spadając z ligi. Na pocieszenie udało się go ponownie opchnąć do Machaczkały, za kwotę o raptem kilkaset tysięcy mniejszą. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
14. Swansea City, Wilfried Bony, 12 mln
(11.07.2013r. z Vitesse)
Rewelacyjnie spisujący się w rozgrywkach holenderskiej Eredivisie Bony przyszedł do Swansea w celu stworzenia zabójczego duetu z Michu. Siła Walijczyków miała więc wzrosnąć podwójne, co pokrywało się z dużymi aspiracjami pobudzonymi znakomitą postawą w poprzednich rozgrywkach. „Łabędzie” jednak znacząco obniżyły loty, a wspomniany wyżej Michu zupełnie nie przypomina zawodnika, którym rok temu zachwycali się wszyscy eksperci angielskiej piłki. Najmniej pretensji można mieć właśnie do Bony'ego, który swoimi występami potwierdza, że warto było sięgnąć głębiej do portfela, choć drugą połowę debiutanckiego sezonu miał wyraźnie słabszą.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
Stoke City FC, Peter Crouch, 12 mln
(31.08.2011r. z Tottenhamu Hotspur)
Transfer doświadczonego napastnika był znakiem, że Stoke na dłużej zamierza zagościć w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i faktycznie, okazał się strzałem w dziesiątkę, bowiem znany ze swojego wzrostu Crouch to mocne ogniwo drużyny. Co prawda jego statystyki strzeleckie z sezonu na sezon są coraz gorsze, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że 33-letni piłkarz ma już swój szczyt kariery za sobą. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
16. West Bromwich Albion, Ideye Brown, 10 mln
(02.09.2013r. z Sunderland AFC)
Przebojow zawodnik, reprezentant Nigerii i przez ostatnia lata gwiazda Dynama Kijów. Problem w tym, że nigdy nie miał styczności z większą piłką - w końcu przeskok z ukraińskiej do angielskiej ekstraklasy jest ogromny, dlatego z oceną transferu należy się póki co wstrzymać. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
17. Hull Tigres, Jake Livermore, 8 mln
(21.06.2014r. z Tottenham Hotspur FC)
Człowiek wypożyczenie. Wychowanek "Kogutów", który przez sześć lat na White Hart Lane nie rozegrał nawet 40 spotkań w Premier League, będąc regularnie oddawanym do innych drużyn, chociaż niegdyś wróżono mu wielką karierę. Co więcej, ma za sobą występ w pierwszej reprezentacji Anglii. W końcu ktoś zdecydował się odkupić i nie ma co się dziwić. Miniony sezon w mieście Robinsona Crusoe miał całkiem udany.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
18. Leicester City, Leonardo Ulloa, 8 mln
(22.07.2014r. z Brighton)
Jak na beniaminka przystało, trzeba sypnąć kasą wchodząc do elity. Argentyńczyk to bardzo ciekawy zawodnik, z interesującą przyszłością. Średnio radził sobie w ojczyźnie, ale w Hiszpanii spisywał się obiecująco, szczególnie w Almerii. Podobnie było na boiskach Championship w barwach Brighton. Rosły napastnik to idealne wzmocnienie dla zespołu, który w większości spotkań będzie szukał swoich szans po stałych fragmentach gry, po dośrodkowaniach, po długich piłkach. Zresztą, zdołał już strzelić pierwszego gola na boiskach Premier League, także początek napawa optymizmem.
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
19. Crystal Palace, Dwight Gayle, 4,5 mln
(03.07.2013r. z Peterborough United)
Suma, jak na możliwości klubu, nie najmniejsza. Tym bardziej może dziwić, że wydana na rezerwowego, który w dodatku coraz rzadziej wstaje z ławki. 23-latek miał kilka przebłysków, jednak w ogólnym rozliczeniu nie wypada zbyt okazale. Jak na transferowy rekord klubu, zdecydowanie należy Anglika zakwalifikować do grona rozczarowań. 
 
Więcej o transferze: TUTAJ
 
20. Burnley FC, Steven Fletcher, 3 mln
(29.06.2009r. z Hibernian)
 
W Szkocji błyszał, choć grał w zwykłym średniaku. Transfer do Burnley okazał się dobryk krokiem zarówno dla niego, jak i dla klubu. Choć spędził w nim tylko sezon, osiem bramek w 35 meczach to nie najgorszy wynik, biorąc pod uwagę, że Fletcher nigdy nie uchodził za wybitnego strzelca, a jako napastnik miał inne zadania. Po sezonie sprzedano go z ponad dwukrotnym zyskiem, co jak na możliwości finansowe tegorocznego beniaminka Premier League, było fantastycznym biznesem.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Pavol Staňo zachwycony graczem Górnika Zabrze. „Może być wart kilkanaście milionów euro” Pavol Staňo zachwycony graczem Górnika Zabrze. „Może być wart kilkanaście milionów euro” Transfery - Relacja na żywo [19/04/2024] Transfery - Relacja na żywo [19/04/2024] Nie tylko Dawid Szulczek. Jeszcze jedno głośne rozstanie z Wartą Poznań? Nie tylko Dawid Szulczek. Jeszcze jedno głośne rozstanie z Wartą Poznań? Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Arsenal szykuje letnią ofensywę transferową. Dwie gwiazdy Premier League na radarach Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź Rozłam w szatni FC Barcelony?! Poszło o tę wypowiedź ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie ŁKS Łódź zdecydował w sprawie trenera. Wiemy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Jednak nici z zaskakującego transferu?! Kłopoty Rakowa Częstochowa Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego Emiliano Martínez otrzymał drugą żółtą kartkę i pozostał na boisku. Wyjaśniamy dlaczego

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy