Luis Enrique: Jeśli Cristiano to Jordan, Messi jest Chamberlainem

Enrique przyznał, że początkowo chciał zmienić Messiego w końcowych minutach, ale zrezygnował z tego pomysłu, widząc bardzo dobrą grę Argentyńczyka. – Miałem wielką przyjemność, gdy widziałem jego grę, więc zostawiłem go na pełne 90 minut – tłumaczył.

 

- Leo jest po prostu kimś, kto został dotknięty przez magiczną różdżkę. Myślę, że jeśli policzmy wszystkie nasze bramki strzelone razem na przerwach w szkole, nie zbliżymy się nawet do tych 400 bramek. Jeśli Cristiano to Jordan, Messi jest Wiltem Chamberlainem, który zdobył 100 punktów w meczu NBA. Wybieram Leo – powiedział szkoleniowiec „Dumy Katalonii”.

 

- Chciałbym także pochwalić Xaviego. Grał na bardzo wysokim poziomie. Jestem zachwycony, że mam go w składzie. Ważne jest również to, że niezależnie kto gra, to cały zespół jest na wysokim poziomie i jest skuteczny – dodał.

 

- Munir i Sandro są graczami rezerw, którzy naprawdę wiedzą, jak pomóc pierwszemu zespołowi. To ich rok prób i testów – ocenił Luis Enrique.

 

- Mecz na Bernabéu mnie nie interesuje, nie martwię się tym. Nie wiem nawet, kiedy tam gramy. Interesują mnie moi zawodnicy. Zobaczymy, w jakim stanie dobrniemy do tego starcia. Póki co mam w głowie PSG i Rayo – przyznał 44-letni trener.

 

Hiszpan wypowiedział się też o wyjściowej jedenastce na mecz Ligi Mistrzów z PSG. – Nie mam jeszcze ustalonego składu na PSG. Mam szafę pełną płaszczy i wybiorę te, które lubię – powiedział.