Sprawa trwa już od kilku miesięcy, a Jorge (ojciec zawodnika, zarządzający jego finansami) i Lionel Messi mieli nie zapłacić czterech milionów euro należnego podatku, główne w związku z prawami wizerunkowymi w latach 2007-2009.
Teraz sąd odrzucił wniosek Leo Messiego (twierdził, że nie miał wiedzy na temat zarządzania podatkowego swoimi dochodami), co oznacza, że postępowanie z jego udziałem będzie kontynuowane. Zawodnik ma pięć dni na odwołanie od decyzji.
Pomimo zaprzeczenia jakimkolwiek nadużyciom, w sierpniu Argentyńczycy wpłacili już na konto hiszpańskiego urzędu skarbowego pięć milionów euro, jednak ma to jedynie wpłynąć na wielkość kary, a nie samo postępowanie.