Tragiczna śmierć byłego reprezentanta Japonii

Tragiczna śmierć byłego reprezentanta Japonii fot. Transfery.info
Wojtek Smoch
Wojtek Smoch
Źródło: Transfery.info

W wieku 38 lat w wypadku samochodowym zginął wielokrotny reprezentant Japonii Daisuke Oku.

Około godziny czwartej w nocy z czwartku na piątek Oku z nieznanych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w znajdujący się przy drodze metalowy słup. Poniósł śmierć na miejscu. Policja aktualnie bada przyczyny katastrofy.

Pomocnik występował w swojej karierze w takich klubach jak Jubilo Iwata, Yokohama F.Marinos oraz Yokohama FC. Łącznie zanotował niecałe 300 spotkań ligowych, w których strzelił 62 gole. W latach 1998-2004 był reprezentatem swojego kraju z dorobkiem 26 spotkań i dwóch trafień.

Oku w ubiegłym roku został aresztowany z powodu domniemanych gróźb wobec własnej żony, jednak ostatecznie nie postawiono mu zarzutów.

Więcej na temat: Daisuke Oku Śmierć Japonia

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy