Anglikowi w tym sezonie udało się rozegrać zaledwie cztery spotkania. Podczas jednego ze zgrupowań reprezentacji Sturridge doznał urazu uda, a na początku października dzień przed ligowym starciem z QPR nabawił się kontuzji łydki.
25-latek zasugerował, że jego problemy mięśniowe, które utrudniają mu normalną grę, mogą być dziedziczne.
- Przez te kontuzje jestem nieszczęśliwy. Możliwe, że są one spowodowane moją budową ciała a także tym, że moi wujkowie oraz tata również grali w piłkę i tak jak ja mieli dużo problemów mięśniowych. Może to te karaibskie wibracje. Szybko dostaje skurczów mięśni, dlatego jestem bardziej podatny na tego rodzaju urazy – powiedział napastnik „The Reds”.
Liverpool po dziewięciu kolejkach z dorobkiem czternastu punktów zajmuje siódme miejsce w Premier League.