Pérez przez przypadek ujawnił nazwę nowego stadionu Realu

"Los Blancos" od 1947 roku rozgrywają swoje mecze na Santiago Bernabeu. Obiekt noszący imię słynnego prezydenta Realu od lat wymaga remontu. Plany rozbudowy stadionu "Królewskich" są już dosyć zaawansowane, lecz klub potrzebuje na to olbrzymich środków. Spore pieniądze są też niezbędne na pensje dla piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego, utrzymanie obiektów treningowych i przede wszystkim na zakup nowych zawodników.

Na wczorajszej konferencji prasowej, na której Florentino Pérez przedstawił szczegóły podpisania umowy partnerskiej z Microsoftem doszło także do przypadkowego ujawnienia nazwy nowego sponsora tytularnego stadionu Realu. Klub od dawna poszukiwał firmy, która zaoferowałby korzystną ofertę finansową w zamian za reklamę w nazwie obiektu. 

Podczas prywatnej rozmowy z Lucíą Figar - ministrem edukacji narodowej i sportu wspólnoty Madrytu prezes Realu powiedział "Będzie IPIC Bernabeu albo, jeśli tego chcą - CEPSA Bernabeu". Wypowiedź Péreza została zarejestrowana przez kamerę sportowego dziennika "AS".

IPIC to International Petroleum Investment Company - holding ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich specjalizujący się w sektorze energetycznym. W jego skład wchodzi hiszpańska CEPSA - Compañía Española de Petróleos. IPIC jest całkowicie kontrolowany przez rząd Abu Dhabi. Na stronie internetowej Realu firma jest wymieniana - obok Fly Emirates i Adidasa - jako najważniejszy sponsor madryckiego klubu.

Na razie nie wiadomo, który z wariantów nazwy wybiorą władze holdingu z półwyspu Arabskiego. Wypowiedź Péreza sugeruje, że w zamian za ogromne wsparcie finansowe (mające sięgnąć nawet 500 milionów euro przez cały czas trwania umowy) szef Realu pozostawił IPIC decyzję w sprawie nowej nazwy stadionu "Królewskich".