Poważny uraz Pazio

Młody zawodnik pojawił się na placu gry w drugiej połowie spotkania z "Portowcami" i tuż przed jego końcem zderzył się z Bartoszem Śpiączką. W konsekwencji tego wydarzania musiał opuścić boisko, z którego od razu został odwieziony do szpitala, gdzie opatrzono mu stłuczenie i przeprowadzono wstępne badania. Niestety, potwierdziły one najgorszą diagnozę, czyli złamanie kości jarzmowej.

- Chciałem wyskoczyć do tego dośrodkowania. Wydaje mi się, że byłem popchnięty przez jednego z obrońców Pogoni i wpadłem chyba na łokieć wyskakującego do piłki Bartosza. Po chwili złapałem się za twarz, żeby sprawdzić czy leje mi się krew. Wtedy zorientowałem się, że sprawa jest poważniejsza, bo wyczułem wgniecioną kość. Od razu pobiegłem w stronę ławki rezerwowych, żeby szybko mogli interweniować masażyści - opisał całą sytuację 22-latek.

W najbliższym czasie piłkarz popularnych "Górali" skonsultuje się z okulistą, aby sprawdzić czy nie nie zostały uszkodzone nerwy odpowiadające za wzrok oraz przejdzie pozostałe badania. Pewne jest już natomiast jedno, że bocznego obrońcy do końca roku nie zobaczymy już na boiskach T-Mobile Ekstraklasy.

Adam Pazio w trwających rozgrywkach w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała rozegrał 15 meczów, w których zanotował dwie asysty.