Ribéry: Złota Piłka to sprawa polityczna

Gwiazdor Bayernu Monachium Franck Ribéry w dość bezpośrednich i krytycznych słowach wypowiedział się na temat przyznawania „Złotej Piłki” dla najlepszego piłkarza świata.

Ribéry twierdzi, że cała ceremonia oraz sam wybór najlepszego piłkarza świata są od początku do końca ustawione. Francuz ponadto uważa, że wybór triumfatora plebiscytu jest sprawą czysto polityczną, niezależną od osiągnięć sportowych zawodników nominowanych do tej nagrody.

Zawodnik Bayernu Monachium w poprzednim sezonie znalazł się w gronie ścisłych kandydatów do zdobycia tego lauru. Razem z Bayernem Monachium zdobył Ligę Mistrzów oraz mistrzostwo Niemiec, pomógł też wywalczyć reprezentacji Francji awans na mundial w Brazylii. Niestety dla niego, nagrodę zdobył wówczas Cristiano Ronaldo. Ribery w wywiadzie dla „Bilda” powiedział, że nie miał wątpliwości, iż to właśnie zawodnik Realu Madryt otrzyma miano najlepszego piłkarza globu.

- Bardzo dużo nauczyłem się o tym plebiscycie poprzez udział w zeszłorocznej ceremonii. Kiedy na nią przybyłem, powiedziałem do żony „popatrz, jak przegrywam”. Zobaczyłem Seppa Blattera, który ściskał Cristiano Ronaldo i zauważyłem, że jego cała rodzina była z nim. Nie jestem przecież głupi. Jego zwycięstwo było oczywiste, w innym wypadku nie zabierałby ze sobą całej rodziny. Tak samo będzie w tym roku - powiedział rozżalony zawodnik Bayernu.

Ribéry powiedział również, że nagroda w tym roku powinna powędrować do któregoś z jego klubowych kolegów - Manuela Neuera albo Arjena Robbena.