"The Reds" chcieliby związać się z 20-letnim reprezentantem Anglii na długi czas, jednak kością niezgody pozostaje wysokość zarobków. Na bazie aktualnej umowy, obowiązującej do 30 czerwca 2017 roku, Sterling inkasuje 30 tysięcy funtów tygodniowo. Nowa propozycja oznacza podwyżkę o 40 tysięcy, co jednak - zdaniem zawodnika i agenta - nie odpowiada jego roli w zespole.
Skrzydłowy deklarował, że chce pozostać w Liverpoolu, jednak z drugiej strony ten może nie dysponować odpowiednimi środkami na wyższą pensją - tym bardziej po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i prawdopodobnym braku premii z tych elitarnych rozgrywek w następnym sezonie.
Sterling w tym sezonie wystąpił w piętnastu meczach Premier League, strzelił trzy bramki.
Jego pozycja negocjacyjna jest tym lepsza, że w minionych miesiącach pisało się o zainteresowaniu ze strony Paris Saint-Germain czy Realu Madryt. Z pewnością te kluby stać na zagwarantowanie mu wyższych zarobków niż wspomniane 70 tysięcy funtów.