Menadżer Manchesteru United Louis van Gaal w styczniu chciał wzmocnić defensywę swojego zespołu, ponieważ podczas pierwszej części sezonu kilku zawodników było kontuzjowanych, a zmiennicy nie do końca radzili sobie z trudem gry na boiskach Premier League.
W związku z tym, „Czerwone Diabły” rozważały transfer obrońcy Aston Villi. Był on osobistym kandydatem szkoleniowca zespołu z Old Trafford, który wysoko ceni umiejętności rodaka. Obaj panowie jeszcze kilka miesięcy temu pracowali ze sobą w reprezentacji narodowej i darzą się dużą sympatią.
Wygląda jednak na to, że działacze United będą musieli obejść się smakiem i przełożą swoje plany względem Holendra na letnie okno transferowe lub ściągną innego zawodnika. Wątpliwe jest bowiem, by podejmowali ryzyko pozyskania niezdolnego do gry piłkarza, gdyż niemożliwe byłoby przeprowadzenie testów medycznych.
29-latek doznał kontuzji w zremisowanym spotkaniu przeciwko Crystal Palace i nie wybiegnie na boisko przez sześć tygodni.
Uraz komplikuje także sytuację Aston Villi, bowiem kontrakt Vlaara wygasa za pół roku, w związku z czym 29-latek może negocjować z potencjalnymi pracodawcami już teraz, nie potrzebując do tego zgody klubu. Drużyna z Birmingham straciła zatem ostatnią szansę na sprzedaż swojego obrońcy, a perspektywy na przedłużenie wygasającej umowy są znikome.