PNA: Jedenastka pierwszej kolejki. Faworyci nie tacy straszni

PNA: Jedenastka pierwszej kolejki. Faworyci nie tacy straszni fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Pierwsza seria spotkań na tegorocznym Pucharze Narodów Afryki przyniosła nam sporą liczbę remisów i wiele niewiadomych, a to zapowiada, że w dalszej fazie turnieju będzie działo się jeszcze dużo ciekawych rzeczy.

Nasze podsumowanie kolejki rozpoczniemy od rywalizacji w grupie A, gdzie w meczu otwarcia Gwinea Równikowa starła się z reprezentacją Konga. Wielu eksportów uważało, że podopieczni Claude'a Le Roya (najbardziej doświadczonego selekcjonera na tej imprezie) poradzą sobie z ekipą, która na kilkanaście dni przed rozpoczęciem mistrzostw straciła trenera i była w kompletnej rozsypce. Początkowe fragmenty meczu mogły na to wskazywać, ale niestety popularne "Czerwone Diabły" zbyt szybko się podpalały i podejmowały złe decyzje w kluczowych momentach. Z kolei "Nzalang Nacional" wspierani przed rzeszę fanów dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie. W drugiej części zawodnicy Estebana Beckera postawili na obronę jednobramkowego prowadzenia i byli niezwykle bliscy odniesienia cennego zwycięstwa, które uciekło im jednak z rąk na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

W drugim spotkaniu turnieju Gabon zmierzył się z Burkina Faso. W początkowej fazie meczu stroną dominującą były "Ogiery", ale od czego Jorge Costa ma w składzie Pierre-Emericka Aubameyanga. Zawodnik Borussii Dortmund strzelał, co prawda na raty, ale koniec końców umieścił futbolówkę w siatce rywala. Wydawało się, że finalista poprzedniej edycji Pucharu Narodów Afryki doprowadzi szybko do wyrównania. Z pewnością doszłoby do tego, gdyby kapitalnego dnia nie miał Didier Ovono. Golkiper "Czarnych Panter" przyciągał do siebie piłki niczym magnes metal. Z kolei jego partnerzy po przerwie wpakowali podopiecznym Paula Puta drugiego gola i przed potyczkami z niżej notowanymi przeciwnikami znajdują się w komfortowej sytuacji.

Grupa A

Gwinea Równikowa - Kongo 1:1 [E.Nsue (16') - T.Bifouma (87')] [SKRÓT]
Burkina Faso - Gabon 0:2 [P.-E. Aubameyang (19'), M.Evouna (72')] [SKRÓT]

Drugi dzień mistrzostw otworzyła potyczka Zambii z Demokratyczną Republiką Konga. Papierowi gospodarze tego meczu rozpoczęli go od bardzo mocnego uderzenia, ponieważ już w 2. minucie spotkania wyszli na prowadzenie. "Lamparty" mogły szybko wyrównać, ale błędu golkipera "Miedzianych Pocisków" nie wykorzystał Dieumerci Mbokani. Podopieczni Florenta Ibengé mimo wyraźnej przewagi zdołali zdobyć tylko jednego gola i raczej nie byli zadowoleni z końcowego rezultatu tego spotkania, ponieważ liczyli na łatwą wygraną.

Potem na boisko Nuevo Estadio de Ebebiyín wybiegli piłkarze Tunezji i Republiki Zielonego Przylądka. W tym pojedynku pierwsza bramka mogła paść również już na początku spotkania, ale futbolówka po uderzeniu Fernando Vareli zatrzymała się na słupku bramki Aymena Mathlouthiego. W kolejnych minutach obie ekipy wymieniały się ciosami. Pierwsze na deski padły "Niebieskie Rekiny", ale miało to miejsce dopiero po przerwie. Wydawało się, że po tym trafieniu podopieczni Georgesa Leekensa, jako zdecydowanie bardziej doświadczona drużyna, zdoła dowieźć wygraną do końca meczu. "Orły Kartaginy" dały się jednak zaskoczyć Heldonowi, którego rajd w pole karne przerwał faulem jeden z Tunezyjczyków. Arbiter wskazał bez wahania na wapno, a sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola.

Grupa B

Zambia - Demokratyczna Republika Konga 1:1 [G.Singuluma (2') - Y.Bolasie (66')] [SKRÓT]
Tunezja - Republika Zielonego Przylądka 1:1 [Ali Moncer (70') - Heldon (77' k.)] [SKRÓT]

Kolejny dzień rywalizacji rozpoczął prawdziwy szlagier afrykańskiego futbolu, czyli potyczka Ghany z Senegalem. Osoby, które ostrzyły sobie pazurki na fascynujący mecz musiały poczuć się trochę rozczarowane. W pierwszej połowie więcej z gry miały "Czarne Gwiazdy", które wyszły na prowadzenie w 14. minucie. "Lwy Terangi" nie miały zbytnio pomysłu na konstruowanie akcji i starały się stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika za pomocą dośrodkowań. Trzeba przyznać, że mogło to przynieść zamierzony skutek w postaci bramki, ale niestety brakowało im trochę szczęścia. Po przerwie wyraźnie z sił opadli podopieczni Avrama Granta w przeciwieństwie do zawodników Alaina Giresse'a, którzy z minuty na minutę coraz bardziej napierali na bramkę Braimaha i najpierw w 58. minucie doprowadzili do wyrównania, a w ostatniej akcji meczu cały Senegal ucieszył rezerwowy Moussa Sow.

W drugim spotkaniu grupy C na boisku mieliśmy podziwiać wyczyny zawodników głównego faworyta imprezy, czyli Algierczyków. Takie były założenia ekspertów, tymczasem zacięty opór "Lisom Pustyni" postawili gracze Ephraima Mashaby, którzy przez większą część meczu kontrolowali jego przebieg i ostrzeliwali bramkę Raïsa M'Bohliego. Golkiper najlepszej drużyny Afryki na ostatnich Mistrzostwach Świata popisał się kilko bardzo dobrymi interwencjami i między innymi dzięki temu podopieczni Christiana Gourcuffa wciąż mieli szansę na zgarnięcie kompletu punktów. Reprezentacja "Bafana Bafana" prezentowała się bardzo dobrze do momentu straty gola w 58. minucie. Od tego czasu doświadczeni Algierczycy sukcesywnie punktowali swojego przeciwnika i ostatecznie wygrali 3:1. Warto jednak odnotować, że nie był to dla nich spacerek.

Grupa C

Ghana - Senegal 1:2 [A.Ayew (14' k.) - M.B. Diouf (58'), M.Sow (90+')] [SKRÓT]
Algieria - Republika Południowej Afryki 3:1 [T.Hlatshwayo (58' sam.), F.Ghoulam (72'), I.Slimani (83')] [SKRÓT]

Rywalizację w ostatniej grupie zainaugurowało spotkanie Wybrzeża Kości Słoniowej z Gwineą. Dla "Słoni" ten mecz miał być rozgrzewką przed kolejnymi potyczkami. Pierwsze minuty mogły to zapowiadać, ale "Narodowe Słonie" nie zamierzały łatwo się poddać i dość niespodziewanie wyszły na prowadzenie przed końcem pierwszej połowy. Podopieczni Hervé Renarda nie potrafili zareagować na stratę gola w pożądany przez selekcjonera sposób. W dodatku w drugiej części gry nerwy puściły Gervinho, który uderzył swojego rywala i wyleciał za to z boiska. Na szczęście WKS ma w swoich szeregach Yaya Touré. Iworyjczyk popisał się jednym znakomitym zagraniem do Wilfrieda Bony'ego, a ten dostrzegł wbiegającego w pole karne rezerwowego Seydou Doumbię, który precyzyjnym uderzeniem wykończył całą akcję. Wybrzeże Kości Słoniowej grając w osłabieniu mogło ten mecz wygrać, ale byłoby to niezasłużone zwycięstwo, ponieważ przeciwnicy podopiecznych Michela Dussuyera na to zwyczajnie nie zasłużyli swoją postawą na boisku.

W spotkaniu kończącym pierwszą serię spotkań doszło do konfrontacji Mali z Kamerunem. Podopieczni Henryka Kasperczaka jeszcze nigdy nie wygrali oficjalnego meczu z "Nieposkromionymi Lwami" i liczyli na to, że w jubileuszowej 30. edycji Pucharu Narodów Afryki w końcu uda im się ten cel osiągnąć. Popularne "Orły" były bardzo zmotywowane na to starcie. Szczególnie aktywny był Bakary Sako, który stwarzał największe zagrożenie pod bramką Fabrice'a Ondoy. Jednak to nie on otworzył wynik tego meczu a Sambou Yatabare, który celnym strzałem z ostrego kąta pokonał golkipera Kamerun. Wydawało się, że podopieczni Volkera Finke nie będą w stanie zagrozić w tym dniu bramce Mali. Niestety, tuż przed końcem spotkania chwila dekoncentracji spowodowała, że tuż przed Soumaïli Diakité znalazł się Loe Oyongo i bez większych problemów umieścił futbolówkę w siatce. Szkoda tego błędu, ponieważ Henryk Kasperczak mógł na stałe zapisać się w historii afrykańskiego futbolu jako pierwszy selekcjoner "Orłów", który pokonał "Nieposkromione Lwy".

Grupa D

Wybrzeże Kości Słoniowej - Gwinea 1:1 [S.Doumbia (72') - M.Yattara (36')] [SKRÓT]
Mali - Kamerun 1:1 [S.Yatabare (71') - Oyongo (84')] [SKRÓT]

Jedenastka 1. kolejki

Didier Ovono (Gabon) - Ali Maâloul (Tunezja), Salif Coulibaly (Mali), Kolo Touré (Wybrzeże Kości Słoniowej), Thabo Matlaba (Republika Południowej Afryki) - Seydou Keïta (Mali), Cheikhou Kouyaté (Senegal), Bakary Sako (Mali), Yannick Bolasie (Demokratyczna Republika Konga) - Mame Birame Diouf (Senegal), Thievy Bifouma (Kongo)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Występował w Premier League i LaLidze, zasilił pierwszoligowca. Hitowy transfer na zapleczu Ekstraklasy [OFICJALNIE] Występował w Premier League i LaLidze, zasilił pierwszoligowca. Hitowy transfer na zapleczu Ekstraklasy [OFICJALNIE] Dawid Szulczek: To jedyny klub, z którym rozmawiałem Dawid Szulczek: To jedyny klub, z którym rozmawiałem Xabi Alonso zdecydował. Jeszcze dziś konferencja prasowa Xabi Alonso zdecydował. Jeszcze dziś konferencja prasowa L'Equipe: Reprezentacja Polski zainteresowana znanym selekcjonerem L'Equipe: Reprezentacja Polski zainteresowana znanym selekcjonerem Robert Lewandowski za 500 tysięcy euro?! Znany klub przegapił życiową okazję Robert Lewandowski za 500 tysięcy euro?! Znany klub przegapił życiową okazję „Erik Expósito był jedną nogą w nowym klubie” „Erik Expósito był jedną nogą w nowym klubie” Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy