José Luis Gayá śmiało poczyna sobie w barwach klubu z Mestalla - od czasu odejścia Juana Bernata do Bayernu Monachium regularnie występuje na lewej stronie defensywy Valencii. W obecnym sezonie jest pewnym punktem swojego zespołu – nie zagrał w zaledwie jednym spotkaniu ligowym z powodu zawieszenia.
Bardzo dobra dyspozycja młodej gwiazdy „Nietoperzy” nie uszła uwadze najmożniejszym zespołom w Europie. 19-latek zwrócił na siebie uwagę kilku klubów z Premier League, a media najgłośniej spekulują o zainteresowaniu Manchesteru City. Valencia nie chce jednak tanio sprzedać swojego podopiecznego i zamierza dojść do porozumienia z jego agentem w sprawie nowej umowy.
W obecnym kontrakcie Gayi znajduje się zapis pozwalający mu na zmianę barw klubowych za osiemnaście milionów euro. Obrońca przekonuje jednak, że w najbliższym czasie nie zamierza odchodzić z Valencii.
- Jestem spokojny, mój kontrakt jest jeszcze ważny przez trzy lata. Jestem w dobrych rękach. Dyskusje na temat nowej umowy oznaczają, że robię to, co do mnie należy. Zamierzam dalej podążać w tym kierunku – powiedział młody gwiazdor "Nietoperzy".