Dziennik "AS" dotarł do ściśle poufnych dokumentów światowej federacji, nakazujących RFEF (Hiszpańskiemu Związkowi Piłki Nożnej) zebranie całej dokumentacji dotyczącej klubów, które współpracują z "Królewskimi". W tym gronie są 22 drużyny z rejonu hiszpańskiej stolicy.
FIFA zamierza przyjrzeć się klauzuli, zawieranej w kontraktach pomiędzy "Los Blancos" a drużynami partnerskimi, która brzmi: "Klub X zobowiązuje się udostępnić wszystkich swoich zawodników w kategoriach benjamín, alevín, infantil, cadete, juvenil i aficionados (czyli w wieku od 9 do 19) w każdym momencie do dowolnej drużyny Realu Madryt". Umowa zawierała też zapis, wedle którego wszelkie dokumenty związane z przenosinami młodych piłkarzy miały trafiać bezpośrednio do siedziby "Królewskich".
Pierwsze pismo w tej sprawie trafiło do RFEF już w grudniu poprzedniego roku. Hiszpańska federacja natychmiast poinformowała przedstawicieli madryckiego zespołu o planowanej kontroli. Jego prawnicy mieli przesłać do siedziby FIFA wszelkie dokumenty dotyczące badanej sprawy.
Real nie jest jedynym klubem, w którym obecnie prowadzona jest wnikliwa analiza transferów młodzieżowców. FIFA zamierza też zbadać transakcje dokonywane przez Atlético Madryt, Valencię i Rayo Vallecano.
Dochodzenie w sprawie domniemanego naruszenia przepisów przez władze drużyny z Santiago Bernabeu może być powiązane z ubiegłoroczną decyzją FIFA w sprawie FC Barcelona. Kataloński klub został ukarany rocznym zakazem transferowym za nieprawidłowości w pozyskiwaniu niepełnoletnich piłkarzy w latach 2009-2013.