Odejście z Goodison Park Samuela Eto’o do Sampdorii mocno skomplikowało menedżerowi „The Toffees” możliwość rotacji w składzie na pozycji napastnika. Hiszpan w styczniu chce ściągnąć snajpera, który załata dziurę powstałą na skutek odejścia Kameruńczyka do Włoch.
Wybawieniem Evertonu ma być Jesé Rodriguez. 21-letni Hiszpan w marcu zeszłego roku doznał poważnej kontuzji w spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Schalke 04 i aktualnie dochodzi do zdrowia. Wobec bardzo dobrej dyspozycji strzeleckiej Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy i Garetha Bale’a może mieć jednak problem z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszym składzie „Królewskich”.
„The Toffees” mają nadzieję, że uda im się wypożyczyć Jesé do końca obecnego sezonu. Działacze madryckiego klubu zamierzają poważnie przemyśleć tę propozycję. Jedynym przeciwnikiem wysłania młodego Hiszpana do Anglii ma być Carlo Ancelotti, który upatruje w nim wartościowego zmiennika dla gwiazd ofensywy „Los Blancos” w decydujących momentach sezonu.
Pochodzący z Wysp Kanaryjskich napastnik zaliczył w bieżącej kampanii dwa występy ligowe oraz trzy (z jedną bramką) w Pucharze Króla. Daleko mu jeszcze do osiągnięć z poprzedniego sezonu - zdobył on bowiem pięć goli w osiemnastu grach w Primera División, do tego dołożył cztery asysty.