Oba kluby były bardzo bliskie porozumienia. Mówi się, że od sfinalizowania kontraktu dzielił je zaledwie milion euro. Z powodu przeciągających się negocjacji, władze Málagi postanowiły zatrzymać swojego zawodnika.
Z klubu odszedł Manuel Casado, a Antunesa niedawno przedłużył swój kontrakt do 2019 roku. Włodarze "Boquerones" uznali, że jest on ważnym zawodnikiem i ostatecznie zostanie w klubie. Z takiej decyzji nie jest zadowolony trener Dynama. Sergei Rebrow ma jednak nadzieję, że transfer dojdzie do skutku.
- Gdyby Antunes przyszedł do nas, od razu pomógłby w problemach, z którymi się borykamy - powiedział menedżer ukraińskiego klubu.