32-letni piłkarz od stycznia pozostaje bez klubu i wygląda na to, że sytuacja szybko może nie ulec zmianie, ponieważ jego potencjalny powrót do Bari (pisaliśmy o tym tutaj) staje się coraz mniej prawdopodobny. Cassano przyznał w wypowiedzi dla włoskich mediów, ze gra w piłkę obecnie nie sprawia mu już takiej radości, a spory wpływ na to ma nieudany epizod w Parmie, gdzie przez wiele miesięcy nie dostawał pensji.
- Bari to dla mnie wszystko! Kocham to miasto, ale nie wiem, czy będę tam grał – stwierdził były zawodnik m.in. Realu Madryt oraz Milanu.
- To ważne, abym miał spokojne miejsce do życia dla mojej rodziny i dla mnie. Bari jest w moim sercu, ale trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać przyszłość – dodał.
- Jesteśmy na razie szczęśliwi w Parmie, dlatego obecnie nie szukam miejsca, gdzie mógłbym grać. Nie wiem nawet, czy będę w ogóle jeszcze kontynuował karierę, czy nie – zakończył zaskakująco Włoch.