Balotelli strzela, ale znowu tworzy kontrowersje [WIDEO]

Napastnik Liverpoolu Mario Balotelli w meczu Ligi Europy z Beşiktaşem strzelił bramkę z rzutu karnego, jednak jego zachowanie przy tej okazji spotkało się z krytyką.

Jedenastkę miał wykonywać kapitan Jordan Henderson, swoje aspiracje zgłaszał także Daniel Sturridge, jednak Balotelli błyskawicznie zgarnął futbolówkę i nie pozwolił innym na oddanie strzału.

Sytuacja została od razu skomentowana przez aktualnie kurującego się kapitana "The Reds" Stevena Gerrarda, który tego wieczoru pełnił funkcję eksperta w stacji ITV.

- Jordan powinien wykonać karnego. Zasady są zasadami. To powinno należeć do Hendersona. Mario zachował się nieco złośliwie. Szacunek dla Mario, że strzelił, ale nie jest przyjemne obserwować kłócących się piłkarzy. Sądzę, że Jordan świetnie poradził sobie z sytuacją. Widział, że Mario bardzo chce strzelić, w odpowiednim momencie odszedł i równie odpowiedzialnie wypowiedział się po meczu. Jordan jest kapitanem, a Mario okazał mu brak szacunku, ale najważniejsze, że strzelił.

- Sześciu lub siedmiu zawodników chciałoby strzelać karnego. Co by się stało, gdyby wszyscy naraz powiedzieli, że biorą karnego na siebie? Zasady są zasadami z jakiejś przyczyny - powiedział Gerrard.

Henderson krótko skomentował: - Chciałem karnego. Mario jednak czuł się pewnie i w przeszłości już strzelał ważne karne. Wierzyłem w Mario.

Oczywiście do wszystkiego musiał odnieść się też sam główny bohater, tym razem za pośrednictwem Instagrama:

"Dziękuję hendo za zostawienie mi karnego. Przestańcie dramatyzować. Liczy się to, że wygraliśmy"