25-letni Chilijczyk pojawił się na boisku w meczu przeciwko Universidad de Concepción w 55. minucie spotkania, zastępując Paolo Tamburriniego.
Lewoskrzydłowy nie zdołał jednak nawet dotknąć futbolówki w tym starciu, ponieważ po dziesięciu sekundach zgłosił problem, a po chwili padł na murawę z grymasem bólu i został zniesiony na noszach poza plac gry.
Marco Medel tym samym odniósł jedną z najszybszych, o ile nie najszybszą kontuzję w historii piłki nożnej. W dodatku bez ingerencji przeciwnika.