Szczególne zainteresowanie Iworyjczykiem przejawia prowadzony przez Roberto Manciniego Inter. Według angielskich mediów Włosi chcą zaoferować 31-letniemu zawodnikowi pięcioletnią umowę z zarobkami ponad 200 tysięcy funtów tygodniowo.
Czas jednak zmierzyć się z faktami. Finansowo Touré jest poza zasięgiem Interu. Nie tylko zarobki pomocnika, ale też kwota transferowa nie pozwalają Manciniemu na realne myślenie o tak dużym wzmocnieniu składu. Szczególnej tajemnicy nie stanowi również fakt, że Inter nie mógłby pogodzić takiej transakcji z regułami Finansowego Fair Play.
Mancini może jedynie liczyć na pogorszenie relacji Touré z działaczami City, którzy nagle postanowiliby oddać go za bezcen lub na bezpłatne wypożyczenie. Iworyjczyk z kolei w ramach przywiązania do włoskiego menadżera miałby równie gwałtownie zgodzić się na obniżenie pensji przynajmniej trzykrotnie albo liczyć na dalsze przelewy z Manchesteru. Wszystko to w tym momencie można włożyć pomiędzy bajki.
Umowa gwiazdy City obowiązuje do 30 czerwca 2017 roku.