Kontrakt obrońcy z katalońskim zespołem ma się ku końcowi. Reprezentant Brazylii był zdecydowany na zmianę pracodawcy w czasie letniego okna transferowego. Media informowały o jego negocjacjach z Paris Saint-Germian FC, oboma zespołami z Manchesteru oraz o rozmowach z przedstawicielami Chelsea. Trener Barcelony Luis Enrique zawsze natomiast podkreślał, że chciałby, by były zawodnik Sewilli zdecydował się na przedłużenie swojego pobytu w Barcelonie.
Według doniesień zaprezentowanych w programie „El Partido de las 12” Dani Alves zgodził się na wznowienie negocjacji kontraktowych w sprawie porozumienia ze swoim aktualnym pracodawcą. Media spekulują, że do zmiany decyzji mogły przekonać go względy rodzinne oraz aspekt czysto sportowy.
31-latek jest zadowolony z pobytu w stolicy Katalonii, jego synowie dorastają w tym mieście, a on w dalszym ciągu ma szansę na rywalizację o najważniejsze laury europejskiej piłki. Brazylijczyk jest jednym z najważniejszych piłkarzy w zespole, co więcej koledzy w szatni liczą się z jego zdaniem, a sztab szkoleniowy docenia jego wkład w wyniki osiągane przez drużynę w aktualnych rozgrywkach.
Problemem w rozmowach mogą jednak okazać się wymagania zawodnika. Oczekuje on trzyletniego kontraktu, natomiast działacze „Barcy” są w stanie zaproponować mu roczną umowę z możliwością przedłużenia jej o kolejne dwanaście miesięcy.
Alves rozegrał w tym sezonie dwadzieścia sześć ligowych meczów, w których zaliczył cztery asysty. Do tego dołożył dwanaście spotkań w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla.