Baskowie mieliby na ten cel przeznaczyć około ośmiu milionów euro, czyli sumę, która wydaje się sporo zaniżona, jak za tej klasy zawodnika. Dwa lata temu "Kanonierzy” zapłacili za niego pół miliona euro więcej. Trzeba jednak pamiętać, że umowa Monreala z Arsenalem jest ważna jeszcze tylko przez rok, a rozmowy na temat jej przedłużenia na razie nie przyniosły skutku. Sytuację chce wykorzystać Athletic, poszukujący wzmocnień obrony.
Arsène Wenger w niedawno zakończonych rozgrywkach bardzo często korzysta z usług Hiszpana, więc można założyć, że dołoży wszelkich starań, aby jednak udało się go zatrzymać na Emirates Stadium. Monreal ma za sobą - w sumie w ciągu ostatnich dwóch i pół roku - 61 meczów w Premier League, w których strzelił jednego gola.
Gdyby Bilbao nie udało się wykupić 29-latka, to wtedy ich ewentualnym celem numer dwa miałby być Anaitz Arbilla z RCD Espanyol.