Kolumbia zrewanżowała się Brazylii za porażkę na MŚ [WIDEO]

Kolumbijczycy po typowym meczu walki pokonali Brazylię po raz drugi w historii na Copa América. Po tej porażce żadna z ekip nie jest pewna awansu i w dodatku w ostatnim meczu grupowym obie drużyny będą musiały radzić sobie bez Neymara i Bacci.

Brazylia w pierwszym meczu na tegorocznym Copa América długo męczyła się z Peru, ale w ostatniej akcji spotkania przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Z kolei Kolumbijczycy dość niespodziewanie przegrali z Wenezuelą i nie mogli już sobie pozwolić na kolejne potknięcie, ponieważ mogłoby one wyeliminować ich z dalszej walki o awans do fazy pucharowej mistrzostw Ameryki Południowej.

Starcie pomiędzy tymi dwoma zespołami rozpoczęło się od minuty ciszy, która była poświęcona pamięci zmarłego dwukrotnego mistrza świata Zito (więcej: http://transfery.info/76199,zmarl-dwukrotny-mistrz-swiata).

Potem do akcji wkroczyli już piłkarze. Początkowe minuty należały do „Los Cafeteros”, ale z czasem spotkanie się wyrównało i byliśmy świadkami typowego meczu walki, w którym kuriozalny błąd mógł popełnić sędzia. Enrique Osses po faulu na Danim Alvesie ukarał żółtą kartką niewinnego zawodnika, ale po sugestii piłkarzy i arbitra liniowego na szczęście zmienił swoją decyzję.

Wydawało się, że w pierwszej połowie żadnej z drużyn nie uda się wpakować futbolówki do siatki rywala. Tymczasem w 36. minucie w zamieszaniu pod bramką „Canarinhos” najlepiej odnalazł się Jeison Murillo, który mocnym uderzeniem po ziemi pokonał Jeffersona.

Jeszcze przed przerwą Kolumbijczycy szukali okazji na podwyższenie swojego prowadzenia, a Brazylijczycy szansy na wyrównanie, ale żadnej z nich nie udało się osiągnąć tego celu.

W drugich 45. minutach stroną przeważającą byli podopieczni Dungi, którzy po błędzie Murillo mieli znakomitą sytuację do zdobycia gola. Ospina ledwo zdążył ubiec jednak Eliasa, ale do futbolówki dopadł jeszcze Roberto Firmino, ale nie zdołał trafić do pustej bramki.

„Canarinhos” do końca meczu próbowali zdobyć gola, który dałby im remis, lecz „Los Cafeteros” nie dali się ani razu zaskoczyć i w efekcie zdobyli niezwykłe cenne trzy punkty.

Na tym to spotkanie mogłoby się już zakończyć, ale po ostatnim gwizdku sędziego nerwów na wodzy nie utrzymali Neymar i Bacca. Obaj piłkarze zostali ukarani przez czerwonymi kartkami i na pewno nie wystąpią w ostatnim meczu grupowym.