Kolejna transakcja, której potwierdzenie wydawało się kwestią czasu, nie dojdzie do skutku. Klub z Emiratów Arabskich miał już ustalone warunki transferu z Romą, która zaakceptowała ofertę w wysokości 13 milionów euro. Porozumienie się z 28-latkiem traktowano jako formalność.
Tymczasem Iworyjczyk zażądał niebotycznych zarobków, których nawet bogaci szejkowe nie byli w stanie zaakceptować. Właściciele klubu oburzeni zachowaniem skrzydłowego postanowili zerwać negocjacje w sprawie czteroletniego kontraktu i w chwili obecnej nic nie zapowiada tego, by temat ich wznowienia mógł być rozważany.