50-latek spotkał się z Brendanem Rodgersem, by omówić rolę, w jakiej widzi go menadżer "The Reds" w swoim sztabie. Irlandczykowi bardzo zależało, by do jego ludzi dołączył ktoś, kto w przeszłości grał w koszulce z Liverbirdem na piersi. Wybór padł właśnie na Szkota.
McAllister ma już za sobą prowadzenie Coventry City i Leeds United. Dodatkowo był również asystentem Gerarda Houllier w Aston Villi.
Będzie to kolejna po Seanie O’Driscollu nowa osoba w sztabie trenerskim Liverpoolu.
McAllister grał na Anfield zaledwie dwa lata, podczas których zdołał wywalczyć sobie status klubowej legendy. Do dziś bardzo popularna jest pewna pubowa pieśń na jego cześć.