Niemieckie media twierdzą, że były szkoleniowiec Borussii Dortmund poważnie bierze pod uwagę możliwość rozpoczęcia pracy w jednym z najsilniejszych zespołów występujących w Premier League. W tym celu w najbliższym czasie wybierze się na Wyspy Brytyjskie, by porozmawiać na ten temat z odpowiednimi ludźmi.
Niewykluczone, że jego następnym przystankiem będzie Liverpool - to właśnie ekipa „The Reds” jest najczęściej wymieniana w kontekście nowego pracodawcy Niemca. Związane jest to z niesatysfakcjonującym startem sezonu piłkarzy z Anfield Road pod wodzą Brendana Rodgersa. Inną opcją może być praca w Manchesterze City, gdzie również obecne wyniki nie idą w parze z oczekiwaniami władz klubu.
Co ciekawe, „Bild” zaznacza, że podróż do Anglii nie musi koniecznie oznaczać rozpoczęcia pracy w jednym z tamtejszych zespołów. Jedna z teorii głosi, że Klopp powstrzymuje się od znalezienia nowej posady, gdyż liczy na to, że po sezonie z Bayernu Monachium odejdzie Pep Guardiola i to właśnie on zajmie jego miejsce na ławce „Bawarczyków”.