Prokuratorzy zarzucali duetowi Messich niezapłacenie ponad czterech milionów euro należnych urzędowi podatkowemu. Ostatecznie jednak tylko Jorge Messi powalczy w sądzie, bowiem uznano argumentację, że zawodnik nic nie wiedział o nadużyciach.
Sprawa dotyczy pieniędzy z praw wizerunkowych (w związku z umowami z Banco Sabadell, Danone, Adidasem, Pepsi-Cola, Procter and Gamble i Kuwait Food Company), wyprowadzonych do firm w Belize i Urugwaju.
Już w sierpniu 2013 roku ojciec z synem przelali dobrowolnie na konto urzędu pięć milionów euro kosztem "wyrównania podatkowego", jednak oczywiście nie zatrzymało procesu.
Teraz seniorowi rodu grozi 18 miesięcy więzienia i dwa miliony euro grzywny.