Z warszawskiego punktu widzenia - Legia musi wygrać, a i tak zremisuje

Z warszawskiego punktu widzenia - Legia musi wygrać, a i tak zremisuje fot. Transfery.info
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista
Źródło: Transfery.info

Starcie Legii z Lechem zawsze budzą emocje, ale tym razem raczej nieco mniejsze. Teoretycznie warszawiacy są dziś absolutnymi faworytami do wygranej, ale "Kolejorz" może pokazać im, że wciąż jest mistrzem Polski.

Legia musi, a nawet może wygrać z Lechem. Po udanym początku kadencji Stanisława Czerczesowa mieszkańcy stolicy są pełni nadziei i chcą kolejnych zwycięstw. Mając jednak na uwadze ostatnie pojedynki dwóch krajowych potęg, remis nie wzbudzi żadnego zdziwienia.


Warszawscy kibice ucieszyli się z przyjścia rosyjskiego trenera jak fani Liverpoolu z zakontaktowania Kloppa. Ostre treningi i inna wizja zespołu miała być idealnym rozwiązaniem problemów, jakie mieli zawodnicy za czasów Henninga Berga. Czerczesow nie okazał się jednak Iwanem Groźnym, a całkiem sympatycznym przybyszem ze Wschodu, który co prawda czasie zajęć zwiększył liczbę przebiegniętych kółek, ale i z niezwykła kurtuazją traktuje kobiety i dba o przestrzeganie savoir-vivre. Trudno na razie dostrzec wielką zmianę w grze Legii, ale pierwszym sukcesem nowego trenera jest polepszenie atmosfery wokół zespołu. Osetyniec bryluje na konferencjach prasowych, jednak w odróżnieniu od Norwega jego wypowiedzi nie wywołują frustracji kibiców. Na uwagę zasługuje też świetna postawa Tomasza Jodłowca, który zaliczył trzy asysty w meczu z Cracovią i inny pomysł na wykorzystanie Michała Pazdana, który u Rosjanina ma pełnić rolę defensywnego pomocnika, a nie jak za Berga i w kadrze środkowego obrońcy.


Nie należy jednak ulegać nadmiernemu optymizmowi i sądzić, że Legia pewnie pokona ostatnią drużynę ligi. W Poznaniu także doszło do “nowego otwarcia” i to z bardzo mocnym akcentem związanym z warszawskim zespołem. Jan Urban znowu zastąpił Macieja Skorżę - ale tym razem nie na Łazienkowskiej, a na Bułgarskiej. Nieco szczęśliwe zwycięstwo nad Fiorentiną i remis z Ruchem wlały nieco optymizmu w serca fanów “Kolejorza”, ale ich ukochany zespół wciąż jest na dnie tabeli. Pokonanie tak słabego Lecha wydaje się obowiązkiem, ale z drugiej strony to goście przyjeżdżają do stolicy z nastawieniem “oni muszą, my możemy”. Dzisiejszy pojedynek nie decyduje o mistrzostwie, ale zwycięstwo w nim umożliwi Legii zajęcie pozycji wicelidera. Poznaniacy, którzy są zawsze niezwykle zmotywowani na pojedynki z największym rywalem, mogą jednak zniweczyć ten plan.


Lech jest dziś w ogromnym kryzysie, ale paradoksalnie - śledząc media nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to słaby początek Legii jest czymś w rodzaju katastrofy. Kilkunastodniowe zwalnianie Berga, wypominanie wpadek Rzeźniczaka w social media, mniejsze i większe gównoburze - w porównaniu z tym sytuacja w Poznaniu nie była tak rozdmuchiwana. Większość kibiców poznańskiej ekipy, poza mocną krytyką zwłaszcza Karola Klimczaka i Jacka Rutkowskiego, skupiła się na szukaniu przyczyn najgorszego startu ligowego od lat.


To Legia jest jednak klubem ze Stolicy, klubem, który przyciąga uwagę i chce odskoczyć lidze. Drogę po zdobycie mistrzostwa na jego stulecie warto rozpocząć od pokonania, ba, wręcz zmiażdzenia Lecha i pogrążenia go w dalszym kryzysie. Zwycięstwo powinno być obowiązkiem, ale… tak samo miało być w maju... Dzisiejszy mecz to pierwszy wielki test zaufania kibiców wobec Stanisława Czerczesowa. Prestiż pojedynku nie odzwierciedla jednak jego znaczenia dla dalszych losów ligi, bo i tak wszystko rozstrzygnie się w siedmiu ostatnich spotkaniach. Czyli: niby trzeba wygrać, ale pewnie będzie remis.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Julen Lopetegui faworytem do objęcia renomowanego klubu Julen Lopetegui faworytem do objęcia renomowanego klubu Notuje świetny sezon, wróci do Lecha Poznań?! „Jestem gotowy” Notuje świetny sezon, wróci do Lecha Poznań?! „Jestem gotowy” Zwrot akcji w sprawie Dawida Kownackiego?! Zwrot akcji w sprawie Dawida Kownackiego?! Koniec sezonu dla ważnego gracza Górnika Zabrze?! „Zobaczymy, jak to się potoczy” Koniec sezonu dla ważnego gracza Górnika Zabrze?! „Zobaczymy, jak to się potoczy” Nacho odrzuca wielkie pieniądze. „Nie przestają do niego dzwonić” Nacho odrzuca wielkie pieniądze. „Nie przestają do niego dzwonić” Wysłali skauta! Sebastian Szymański pod baczną obserwacją nowego klubu Wysłali skauta! Sebastian Szymański pod baczną obserwacją nowego klubu To cele transferowe Jagiellonii Białystok To cele transferowe Jagiellonii Białystok

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy