Przeszedł testy medyczne w United, po czym... dołączył do PSG

W piątkowym wydaniu "L'Équipe" można przeczytać, że pomocnik stał się ostatnimi czasy swoistym Ole Gunnarem Solskjærem Paris Saint-Germain, bowiem, podobnie jak Norweg przed laty w "Czerwonych Diabłach", jest superrezerwowym, będącym w stanie wprowadzić coś nowego do gry i przeistaczać remisy w zwycięstwa.

Sporym problemem w relacjach piłkarz-klub jest jednak fakt, że na tej linii rośnie coraz większa frustracja. Lucas ma 23 lata i chce być coraz ważniejszym ogniwem zespołu, zaś PSG uważa, że by to osiągnąć, musi się jeszcze rozwinąć.

Zdaniem "L'Équipe", postępom Lucasa bacznie przyglądają się "niektóre angielskie kluby". Dziennik twierdzi też, że piłkarz był do tego stopnia bliski przenosin do Manchesteru United, iż nawet przeszedł testy medyczne w klubie, ostateczne decydując się jednak na propozycję PSG.

O podziwie "Czerwonych Diabłów" wobec umiejętności Brazylijczyka mów się od bardzo dawna. "L'Équipe" zastanawia się, czy możliwy jest transfer z jego udziałem, zwracając uwagę na fakt, iż w Manchesterze Lucas Moura mógłby stać się swoistym następcą Solskjæra.