Entliczek, pentliczek... czyli walka o mistrzostwo Anglii

Entliczek, pentliczek... czyli walka o mistrzostwo Anglii fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Premier League wygra…? No kto? W zasadzie żadna z drużyn w obecnej, do niedawna przecież najlepszej lidze na świecie, nie daje nawet pretekstów do myślenia, żadnych sygnałów, że chce się liczyć w walce o końcowy triumf.

Spotkać się można ostatnio z ciekawym poglądem, jakoby siła ligi angielskiej była skupiona nie tyle w poziomie poszczególnych drużyn, ile w małych różnicach pomiędzy nimi. Jest w takim rozumowaniu pewna logika, wszak brak „sportowej burżuazji”, jednej, dwóch, czy nawet trzech drużyn wyraźnie dominujących nad resztą jest oznaką zdrowej, wyrównanej i pasjonującej rywalizacji w lidze i fakt, tego Premier League nie można odmówić. Ale to spłaszczanie poziomu, czyli, ex definitione „każdy może wygrać z każdym” nie wyszło na dobre rozgrywkom. Kwestia priorytetów w każdym klubie, mowa o tych z czołówki rzecz jasna – skupić się na lidze, aby wywalczyć miejsce dające grę w Lidze Mistrzów/Lidze Europy (niepotrzebne skreślić), czy może dawać z siebie wszystko w Europie i nie dbać o wynik w krajowych rozgrywkach? Skutki drugiego łatwo można sobie wyobrazić – przyzwoity wynik w Europie… co drugi sezon! Bo przecież fokus na rozgrywki kontynentalne wiążę się z odpuszczeniem ligi, co da na koniec sezonu fatalne miejsce… pucharów nie dające! Nie ma się co więc dziwić, że włodarze wszystkich klubów w Anglii decydują się na ten pierwszy wariant – siły na ligę, łut szczęścia na Europę, a nuż się uda, a pieniądze od UEFA i tak wpadną…

Tylko problem tkwi w tym, że w Europie właśnie nie zawsze się udaje. W tym sezonie w Champions League jest jeszcze nieźle – trzy drużyny awansowały do 1/8 finału, z czego dwie mogą spokojnie awansować dalej, a już drużynie z niebieskiego Manchesteru, ta sztuka powinna się udać na pewno. To dawałoby wynik jednej-dwóch drużyn w czołowej ósemce Europy, czyli o niebo lepszy niż w zeszłym sezonie, zakończonym okrutną wyspiarską kompromitacją. I w tym tkwi cały szkopuł sprawy! Bo jeszcze kilka lat temu Anglicy potrafili mieć dość wyrównaną ligę i trzy drużyny w czołowej czwórce Europy! Gdzie się to zatraciło? Nie wiadomo, ot naturalny proces zmian. Problem w tym, że zmiany są na tyle mocne, że już od sezonu 2017/18 to niedoceniana włoska Serie A może podkraść Anglikom czwarte miejsce w Lidze Mistrzów. Anglików czekałaby więc jeszcze bardziej zacięta rywalizacja w lidze i dopiero czwarte (hańbiące?) miejsce w rankingu lig UEFA. 

W tym sezonie liga angielska bezapelacyjnie wygląda na bardzo wyrównaną, do tego stopnia, że fotel lidera wydaje się parzący i gryzący dla którejkolwiek z drużyn liczących poważnie na końcowy triumf. Czy to świadczy o tym, że te najlepsze drużyny skupiają się na Lidze Mistrzów/Europy i dają kopciuszkowi z Leicester nacieszyć się pierwszym miejscem? Dla dobra ligi, dla dobra Anglii i królowej Elżbiety, oby tak było! 

Czy to oznacza, że Leicester jest słabą drużyną i psim swędem wygrało te wszystkie mecze? Nigdy w życiu, nie odmawiam drużynie Ranieriego ani umiejętności ani zasług za piękną grę, ale, wybaczcie tabelkowy konserwatyzm – czy liga w której drużyna X rok temu drżała o utrzymanie, a po roku jest liderem tabeli może być okraszana epitetami prestiżu? Premier League w tym sezonie jest na pewno zaskakująca i emocjonująca, ale to niekoniecznie dobrze wpływa na jej poziom, co paradoksalnie… może pozytywnie wpłynąć na europejskie wyniki angielskich drużyn. Logika? Zawiła, ale istnieje, uwierzcie.

Kto może wygrać ligę angielską w tym sezonie? Może szokująco Leicester – wciąż trudno w to uwierzyć. Już wydawało się, że Arsenal może w końcu być poważnym graczem, ale drużyna Wengera zdążyła już, w swoim stylu, zaskoczyć bezsensowną porażką i to w wymiarze aż czterech goli w plecy. City – póki kontuzjowany jest Kompany, a Agüero nie łapie stabilności – trudno w nich wierzyć. Chelsea i United są w zbyt wielkich kryzysach, by w ogóle o czymś marzyć. Spurs i Liverpool mają przebłyski fantastycznej gry, ale to chyba za mało by myśleć o majstrze, mimo wszystko byłby w jakiś sposób „niezasłużony” tytuł. Kto jest kolejny w tabeli? Watford. Z szacunku dla ligi, tematu szans na mistrza dla tego sympatycznego beniaminka nawet nie rozpocznę.  

Któż więc, ach któż jest na tyle odważny, by myśleć o mistrzostwie Premier League? Przy obecnych warunkach… każdy. Prawdziwie wyrównana liga, co? A poważnie mówiąc, to oby ten sezon był dla angielskich drużyn lepszy w Europie – dla dobra piłki i dla dobra emocjonującego, tak to przynajmniej wygląda, unikania mistrzostwa w lidze.

ADAM BOMBA

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Dawid Szulczek: To jedyny klub, z którym rozmawiałem Dawid Szulczek: To jedyny klub, z którym rozmawiałem Xabi Alonso zdecydował. Jeszcze dziś konferencja prasowa Xabi Alonso zdecydował. Jeszcze dziś konferencja prasowa L'Equipe: Reprezentacja Polski zainteresowana znanym selekcjonerem L'Equipe: Reprezentacja Polski zainteresowana znanym selekcjonerem Robert Lewandowski za 500 tysięcy euro?! Znany klub przegapił życiową okazję Robert Lewandowski za 500 tysięcy euro?! Znany klub przegapił życiową okazję „Erik Expósito był jedną nogą w nowym klubie” „Erik Expósito był jedną nogą w nowym klubie” Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie Napastnik odejdzie z Legii Warszawa?! Napastnik odejdzie z Legii Warszawa?! Transfery - Relacja na żywo [29/03/2024] Transfery - Relacja na żywo [29/03/2024]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy