Reprezentant Nigerii jest jednym z ulubieńców Guusa Hiddinka, który często stawiał na niego podczas swojej pierwszej przygody z "The Blues" i podobnie czyni w aktualnych rozgrywkach.
Na przestrzeni dwóch sezonów pod wodzą Holendra Mikel zagrał w 10 meczach i w żadnym z nich nie musiał uznawać wyższości rywala. Pięć ze spotkań zakończyło się remisem, a 14 zwycięstwem Chelsea, z czego jedno przypadło na finał FA Cup w 2009 roku. Ostatnią ofiarą pomocnika stało się niedawno Crystal Palace, a kolejną może być Scunthorpe.
Niedawno pochlebnie o Mikelu wypowiedział się sam Guus Hiddink.
- On jest idealnym zawodnikiem, by przywrócić równowagę w zespole. Jeśli zespół nie chce się bronić, lub nie ma odpowiedniej równowagi, to wtedy traci wiele bramek. John świetnie czyta grę, zna silne strony przeciwnika i wie, jak ich powstrzymywać. Ma przy tym bardzo duże wyczucie, gdyż nie robi tego w brutalny sposób - gra bardzo elegancko - stwierdził Holender.