Roman Abramowicz po zwolnieniu José Mourinho zdecydował się mianować na stanowisko menadżera "The Blues" doświadczonego holenderskiego trenera. Jest on jednak tylko tymczasowym rozwiązaniem podobnie, jak to miało miejsce w 2009 roku, kiedy to Hiddink zastąpił w klubie Luiza Felipe Scolariego. Taki zabieg ma pomóc Rosjaninowi w miarę spokojnych okolicznościach poszukać szkoleniowca, który przejmie zespół po zakończeniu obecnego sezonu.
Jak podaje "The Times", na liście właściciela Chelsea znajduje się czterech kandydatów, którzy w lipcu mogą zawitać na Stamford Bridge. Pierwszym z nich jest Diego Simeone. Argentyńczyka będzie jednak niezwykle trudno wyciągnąć z Atlético Madryt, ponieważ ta drużyna pod jego wodzą spisuje się dobrze, a on sam ma ważny kontrakt z hiszpańskim klubem do końca czerwca 2020 roku.
Większą szansę na zatrudnienie w ekipie z Londynu ma Jorge Sampaoli, który nie tak dawno zakończył pracę w reprezentacji Chile. Ponadto 55-letni trener nie ukrywa, że chętnie spróbowałby swoich sił w angielskiej Premier League.
Następnym szkoleniowcem przymierzanym do objęcia stanowiska menadżera "The Blues" jest Didier Deschamps. Francuz pełni obecnie funkcję selekcjonera reprezentacji "Trójkolorowych". Niewykluczone jednak, że będzie nim tylko do zakończenia Mistrzostw Europy, ponieważ jego umowa z federacją wygasa po zakończeniu turnieju, a jej ewentualne przedłużenie zależy od wyniku, jaki osiągnie gospodarz zbliżającej się imprezy.
Ostatnim kandydatem, którego chętnie w Chelsea widziałby Roman Abramowicz jest Mauricio Pochettino. W tym przypadku sytuacja 43-latka jest podobna do tej Diego Simeone, ponieważ Argentyńczyk wykonuje dobrą pracę w Tottenhamie, z którym ma ważny kontrakt do końca czerwca 2019 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
