Laurent Blanc przy stanie 2:1 dla drużyny z Paryża postanowił w 76. minucie hitowego starcia Ligue 1 dokonać zmiany i wpuścić na boisko Marquinhosa w miejsce Davida Luiza, który chwilę wcześniej nabawił się drobnego urazu. Do tej roszady jednak nie doszło, ponieważ 28-letni defensor odmówił opuszczenia placu gry. Uznał bowiem, że może kontynuować swój występ.
Francuski szkoleniowiec nie zamierzał jednak cofnąć swojej decyzji, ale mimo to Brazylijczyk nie zdecydował na zejście z boiska, do czego namawiali go nawet jego koledzy - Thiago Silva i Thiago Motta.
W myśl obowiązujących przepisów arbiter nie mógł ukarać w żaden sposób niesfornego piłkarza, ale z pewnością uczyni to zarówno trener, jak i włodarze PSG.
Warto również dodać, że ostatecznie kilka minut później Marquinhos pojawił się na boisku, ale zastąpił na nim Blaise'a Matuidiego.