Były król strzelców Ekstraklasy wykorzystał słabszy weekend swoich kolegów i dzięki dwóm bramkom strzelonym dla Brøndby IF w wygranym 2-1 spotkaniu 26. kolejki duńskiej pierwszej ligi z AGF przypomniał o swoim istnieniu. 28-latek w styczniu opuścił włoską Serie A, aby w nowym klubie odbudować formę i odzyskać dawny blask. Wilczek udanie wszedł do nowej drużyny, strzelił bramkę w swoim debiucie przeciwko Hobro IK, ale później stracił miejsce w podstawowej jedenastce Brøndby IF. Ostatnie spotkanie było jego trzecim występem od pierwszej minuty, a dwa trafienia (przy pierwszym piłka po strzale Pukkiego odbiła się od Polaka i wpadła do bramki, przy drugim były napastnik Piasta Gliwice z najbliższej odległości umieścił futbolówkę w siatce – wideo od 0:18) powiększyły jego dorobek do trzech goli.
Po 26. kolejkach Brøndby IF ma na koncie 42 punkty i zajmuje piąte miejsce w tabeli duńskiej ekstraklasy.
Szalony mecz rozegrał w sobotni wieczór Maciej Rybus. Polak najpierw nie wykorzystał rzutu karnego, aby później strzelić zwycięską bramkę w meczu 25. kolejki rosyjskiej ekstraklasy z Rubinem Kazań. 26-latek w 35. minucie spotkania doszedł do przypadkowej piłki w polu karnym przeciwnika i pewnie umieścił piłkę w siatce. Niestety, w 69. minucie obrońca reprezentacji Polski opuścił boisko z powodu kontuzji.
Sobotnie trafienie było siódmym ligowym golem Rybusa w tym sezonie, a jego drużyna zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 41 punktów.
Świetną formę ciągle podtrzymuje Kacper Przybyłko. Pomimo tego, że Polak nie gra regularnie w podstawowym składzie 1. FC Kaiserslautern, to trener tej drużyny może liczyć na swojego strzelca w ostatnich minutach meczu. W poprzednim tygodniu 23-latek pojawił się na boisku w 60. minucie i zapewnił Czerwonym Diabłom zwycięstwo. Podobnie było w ostatniej kolejce, w której Przybyłko zagrał jedynie 15 minut, ale pozwoliło mu to na strzelenie wyrównującej bramki. Był to siódmy ligowy gol Polaka, a jego drużyna zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 39 punktów.
O swoim istnieniu w dalekim Izraelu przypomniał Ludovic Obraniak. Były reprezentant Polski strzelił gola dla Maccabi Hajfa w wygranym 1-0 meczu 32. kolejki izraelskiej ekstraklasy z Beitarem Jerozolima. 31-letni pomocnik otrzymał podanie w środkowej strefie boisku, pobiegł w kierunku bramki przeciwnika i mocnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza rywali. Był to trzeci ligowy gol Obraniaka w tym sezonie.
Wysoką formę w walijskiej lidze potwierdza Adrian Cieślewicz. 25-letni pomocnik strzelił trzy bramki dla The New Saints FC w wygranym 5-1 spotkaniu z Llandudno FC. Polak ma już na swoim koncie 10 bramek w tym sezonie.