Remis na pożegnanie z Ekstraklasą. Górnik Zabrze opuszcza ligę

Remis na pożegnanie z Ekstraklasą. Górnik Zabrze opuszcza ligę fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

To mogło być piękne sobotnie popołudnie dla wszystkich sympatyków Górnika Zabrze, ale piłkarze Jana Żurka tylko zremisowali w Niecieczy i ostatecznie pożegnali się z Ekstraklasą.

It’s the final countdown to tekst refrenu piosenki zespołu Europe i właśnie ona idealnie wpisywała się w dzisiejsze spotkanie w Niecieczy. Piłkarze Piotra Mandrysza byli pewni utrzymania w Ekstraklasie, a zawodnicy Jana Żurka musieli pokonać przeciwnika i dodatkowo liczyć na porażkę Górnika Łęczna. Niemożliwe? Zabrzanie byli w trudnej sytuacji, ale póki piłka w grze, to wszystko jest możliwe.

Odczarować atak

Piosenka szwedzkiego zespołu nie pojawia się tutaj przypadkowo. Górnicy w obecnym sezonie to królowie remisów (17 – taki sam wynik zanotowała Pogoń Szczecin), a jak wiadomo podział punktów niczego nie daje – zwłaszcza, jeśli walczy się o utrzymanie w lidze. Na brak zwycięstw w największym stopniu przyczyniła się niemoc w ofensywie. Jan Żurek nie posiada w swoim zespole piłkarza, który swoją osobą wzniesie tę drużynę na wyższy poziom. Roman Gergel czy Ermin Cerimagić potrafią robić wiatr na skrzydłach, ale brakuje im tego co posiada klasyczna „10” – ostatniego podania, które otworzy napastnikowi drogę do bramki przeciwnika. Mimo to, zabrzanie – chociażby w ostatnich dwóch meczach – mieli okazje do zdobycia gola, ale zawsze brakowało skuteczności. Dlatego to właśnie na przebudzeniu formacji ataku musiał się skupić Jan Żurek. Wszak jego podopieczni już znajdują się na deskach i są liczeni, ale Niemożliwe to słowo dla głupców! Zwłaszcza, jeśli przeciwnik ma zapewnione utrzymanie i gra o czapkę gruszek. 

Ślązak pogrąża Górnika

Po końcowym gwizdku sędziego w Niecieczy okazało się, że były to ostatnie 90 minut Górnika w tym sezonie. Zawodnicy 14-krotnego mistrza Polski przeważali na boisku, jako pierwsi strzelili bramkę (świetny strzał z dystansu Kurzawy), nawet piłkarze Śląska Wrocław poszli im na rękę (Śląsk wygrał z Górnikiem Łęczna 3:2), a i tak nie udało się odnieść zwycięstwa, które dałoby utrzymanie w Ekstraklasie.

Kolejny raz w tym sezonie wyszły na wierzch grzechy tego zespołu. W przerwie zimowej do Zabrza trafiło wielu zawodników, ale klub nie postarał się o rasowego snajpera i wartościowego rozgrywającego. W dzisiejszym meczu zabrzanie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale co z tego, skoro większość tych akcji kończyła się przed polem karnym przeciwnika? Jan Żurek nie ma w swoim zespole zawodnika pokroju Ryoty Morioki, czy Filipa Starzyńskiego, który potrafi posłać idealne prostopadłe podanie, a w sytuacji kryzysowej zrobi coś z niczego. Napastnicy? W 37. meczach zdobyli AŻ cztery gole.

Warto również zwrócić uwagę na to, jak górnicy walczyli o utrzymanie w Ekstraklasie. Na pewno informacja o korzystnym wyniku we Wrocławiu dotarła do Niecieczy, ale zabrzanie w dalszym ciągu grali tak, jakby liczyli na to, że Termalica sama sobie strzeli bramkę. A tak się nie stało. Bramkę na wagę remisu w 53. minucie strzelił Wojciech Kędziora (zadeklarowany kibic Górnika Zabrze) i goście – zamiast do ostatniej sekundy walczyć o zwycięstwo – do końca mierzyli się z myślą o spadku. Podopiecznym trenera Żurka zabrakło zaangażowania, ambicji, która potrafi z piłkarza przeciętnego zrobić średniego i przede wszystkim piłkarskiej jakości. Górnicy przez cały ten sezon pokazywali, że bliżej im do 1.ligi i nie zmienił tego ani kształt rozgrywek, ani ten ostatni mecz w Niecieczy. Bo co myśleć o drużynie, która w spotkaniu o życie oddaje tylko jeden celny strzał? 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy