Od dłuższego trwają spekulacje dotyczące tego, że Iworyjczyk chętnie widziałby siebie w barwach Interu. Do obrania włoskiego kierunku piłkarza zachęca zwłaszcza jeden argument – Roberto Mancini.
Jak donosi "Sport Italia", pomocnik jest gotów zmniejszyć swoją pensję nawet o połowę, jeśli transfer dojdzie do skutku. Taka deklaracja powinna wpłynąć pozytywnie na działaczy "Nerazzurrich", którym pozostało jedynie porozumieć się z Manchesterem City. Dotychczas zarobki Touré oscylowały wokół kwoty 12 milionów euro za sezon.
Dimitri Seluk, agent 33-latka, wspominał w wywiadach o wzajemnej sympatii pomocnika oraz trenera Manciniego, jednak przekonywał, że sprawy transferu leżą w rękach "The Citizens", którzy muszą wydać zgodę na transfer. Później pojawiły się jednak wypowiedzi, jakoby zawodnik podjął już decyzję o zmianie otoczenia.
Yaya Toure związany jest z klubem z Manchesteru kontraktem, który wygasa w 2017 roku. Do Anglii przeniósł się z Barcelony w 2010 roku, a jego transfer kosztował wówczas 30 milionów euro.
KASIA FUDALEWSKA